Advertisement
Menu
/ Movistar+, GolT, COPE

„Znowu Benzema robi, co mu się podoba!”

Niespodziewanie największe kontrowersje po Klasyku wywołał „występ”... Edera Sarabii, czyli drugiego trenera Barcelony. Wychwycono jego ostre komentarze dotyczące gry jego zawodników, ale także kilka słów o akcjach Królewskich.

Foto: „Znowu Benzema robi, co mu się podoba!”
Fot. Getty Images

Telewizji Movistar+ i GolT, które w Hiszpanii pokazują mecze ligowe, w pomeczowych kulisach skupiły się głównie na ławce Barcelony, gdzie najaktywniejszy był asystent Quique Setiéna. Nie tylko wypowiadał się ostro o zagraniach graczy Barcelony, ale chwalił także zawodników Realu Madryt. O Benzemie powiedział: „Nie możemy tak cofać linii obrony, bo nas rozciągają, a nagle wychodzi Benzema, przejmuje piłkę i tworzą duże przewagi. Musimy dużo bardziej redukować wolną przestrzeń”; „Znowu tam! Znowu Benzema robi, co mu się podoba!”. Szkoleniowiec widział też już piłkę w siatce po strzale Isco zza pola karnego: „Ostrożnie! Boże! [rożny Realu] Ostrożnie, wytrzymaj! Golazo... [z ulgą] Ja p**rdolę!”.

Jeśli chodzi o krytykę wobec swoich zawodników, wyróżniono między innymi złość na granie długimi piłkami. Gdy długą piłkę posłał Gerard Piqué, Sarabia komentował na ławce: „Gówno, gówno, to jest gówno. Zaj**ane gówniane długie podania!”. W przypadku Ter Stegena rzucił: „To jest gówno! To jest zaj**ane gówno! [faul na połowie Realu, wyskakuje z ławki w kierunku Niemca] Graj [ręka do ziemi], do cholery!”

Hiszpan bramkę, która ostatecznie padła, widział też przy uderzeniu Griezmanna: „Teraz... Gol! Dalej, Antoine, no ja p**dolę! Delikatnie, delikatnie...”. Poza tym oberowało się Nelsonowi Semedo, gdy popełnił drugi prosty błąd z rzędu: „Nie robi tego, co ma robić. Nagle zaczyna bawić się i strzelać, gdy ma grać piłką... No ja p**dolę!”. Krytykowany był też Arthur: „Znowu Arthur, znowu... No ja p**dolę!”; „Niemożliwym jest, żeby odebrał jedną j**aną piłkę”.

Te obrazki i zachowanie asystena Setiéna wywołały największą debatę po Klasyku. W Katalonii mówi się, że piłkarze Barcelony nie są zadowoleni z zachowania szkoleniowca, a klub miał poprosić go o stonowanie swoich gestów i rzucanych haseł, przynajmniej w największych meczach. Niektórzy wskazują na to, że tak powinno żyć się futbolem, ale z drugiej strony, pojawiają się głosy, że trener powinien być chłodnym profesjonalistą, a już szczególnie drugi szkoleniowiec, który ma poprawiać i pomagać głównemu menadżerowi. Jeszcze inne głosy podkreślają też, że jednym z głównych punktów krytyki wobec Ernesto Valverde i jego sztabu był brak emocji przy linii, a teraz gdy Sarabia je prezentuje, także się go krytykuje.

Te obrazki zestawiono z najbliższym możliwym przykładem, jakim jest David Bettoni, drugi trener u Zidane'a. Francuz zachowuje maksymalnie cichy i prywatny profil, a gdy wstaje z ławki, na spokojnie przekazuje Zizou swoje uwagi. Co więcej, Bettoni nie wychodzi do telewizji na przedmeczowe wywiady przed najważniejszymi spotkaniami, co jest zapisane w kontrakcie telewizyjnym z klubami La Ligi. Królewscy płacą z tego tytuły symboliczne kary. Sarabia dotychczas był bardzo aktywny w tego typu działaniach i udzielił takiej rozmowy także przed ostatnim Klasykiem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!