Advertisement
Menu
/ marca.com

Nieodgadniony Zidane

W Brugii oczekiwano masowych rotacji i faktycznie do nich doszło. Tak czy inaczej Zidane zdołał zaskoczyć wszystkich kilkoma zupełnie nieoczekiwanymi decyzjami, które miały prawo wzbudzić poruszenie przed nadchodzącymi bardzo ważnymi meczami w lidze.

Foto: Nieodgadniony Zidane
Fot. Getty Images

Dlaczego Casemiro znowu grał, skoro spotkanie było pozbawione stawki? Dlaczego na boisku pojawił się Benzema? Dlaczego Bale nawet nie zaczął się rozgrzewać? Co dzieje się z Nacho, który od trzech tygodni jest zdrowy? To część z pytań zadawanych sobie w środę przez kibiców Królewskich.

Sprawa Casemiro
W poniedziałek Zidane zaskoczył samym tym, że Brazylijczyk znalazł się w kadrze na potyczkę w Brugii. Jeszcze bardziej zadziwiające było jednak to, że pomocnik w Belgii zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. Casemiro do tej pory wystąpił we wszystkich meczach, a łącznie ma na koncie… godzinę odpoczynku. Zidane ściągnął go w 60. minucie konfrontacji z Levante, a manewr ten powtórzył z Galatasarayem na Bernabéu. Resztę starć rozegrał od deski do deski. 

Pytania o to, czy Casemiro nie gra za dużo padają na konferencjach Zidane’a co chwilę. Sam szkoleniowiec zaczyna się już tym męczyć. „Casemiro będzie grał cały czas”, mniej więcej tak brzmi cotygodniowy przekaz od Zizou. Środowa obecność pomocnika w wyjściowej jedenastce była już jednak wyjątkowo dziwna. Być może to znak, że nie zobaczymy go na boisku w Walencji. Z Zidane’em i Casemiro wszystko jest jednak możliwe…

Benzema, czyli kolejny bez odpoczynku
To, że Real zależy w ataku od Benzemy jest skrajną oczywistością. Francuski napastnik to najlepszy strzelec Królewskich w lidze i Champions League oraz jedyny piłkarz będący w stanie ścigać się na krajowym podwórku z Messim o koronę króla strzelców. Dlatego też dziwić mogło, że Zidane wpuścił Karima na ostatnie 15 minut konfrontacji z Brugią. Real wygrywał 2:1, a sytuacja w grupie nie miała już prawa ulec zmianie. 

Może Zidane chciał utrzymać atakującego w stanie aktywności? Może chciał dać mu szansę na kolejnego gola zbliżającego go do wyrównania osiągnięć Raúla? Trenera Królewskich nie da się rozszyfrować. Problem z tym miał pewnie także Luka Jović, który musiał poczuć się podle. Na całe szczęście Karim przeszedł przez ten kwadrans na paluszkach i nie zdążył nabawić się żadnego urazu. 

Co się dzieje z Bale’em?
Przed Zidane’em konferencja prasowa pełna pytań o Garetha Bale’a. Walijczyk był zupełnie zdrowy, ale w Brugii nie dostał nawet minuty. Kara za wymiganie się od gry z Espanyolem przez drobny obrzęk? Ostrożność? Sam Zizou stwierdził, że decyzja ma podłoże czysto sportowe. Tak czy inaczej dziwnym jest, że Bale nie dostał szansy złapania rytmu przed bojami na Mestalli i Camp Nou, gdzie przecież nie zagra Eden Hazard. Czy Gareth w Walencji usiądzie jedynie na ławce? Nietrudno też snuć kolejne domysły na temat relacji na linii trener-zawodnik... 

Warto też przytoczyć pewne liczby. Bale przez ostatnie dwa i pół miesiąca zaliczył w klubowej koszulce 112 minut. To trochę mało w obliczu tak trudnego terminarza, jaki Królewscy maja do końca roku…

Zaginiony Nacho
Hiszpan kontuzji doznał 1 października i od tamtej pory nie pojawił się na murawie. A przecież od trzech tygodniu trenuje już na normalnych obrotach. Spotkanie w Brugii wydawało się najbardziej odpowiednią okazją, by wprawić zawodnika w rytm. Po środowej potyczce trudno pomyśleć, by Nacho miał być tym, który załata w Walencji dziurę na lewej obronie. Zidane najwidoczniej wymyślił inne rozwiązanie. Na dziś najbardziej prawdopodobne wydaje się to, że na lewą stronę przejdzie Carvajal, a na prawej zamelduje się Militão, który wcześniej występował na tej pozycji w Porto.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!