Minimalna wygrana PSG, Keylor obronił karnego

Paris Saint-Germain już przed dzisiejszym meczem mogło być niemal pewne awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kompletem zwycięstw na koncie ekipa Thomasa Tuchela podejmowała Club Brugge, które postraszyło już na przykład Real Madryt na Santiago Bernabéu. Do pewnego momentu wszystko układało się po myśli paryżan…

W 22. minucie obrońcy gości popełnili duży błąd, a po podaniu Colina Dagby Mauro Icardi z bliska pokonał Simona Mignoleta. Wydawało się, że od tego momentu kolejne trafienia dla gospodarzy będą wyłącznie kwestią czasu, ale tak nie było. O ile przewaga paryżan była dość wyraźna, o tyle goście nie chowali się za podwójną gardą i potrafili przynajmniej spróbować ukąszenia faworyzowanego przeciwnika.

Zdecydowanie najbliżej byli w drugiej połowie. Mbaye Diagne został sfaulowany w polu karnym przez Thiago Silvę i sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość z jedenastu metrów. Jego intencje wyczuł jednak Keylor Navas, a samo uderzenie było zdecydowanie zbyt lekkie, by Senegalczyk wygrał pojedynek z byłym bramkarzem Królewskich.

Ostatecznie Paris Saint-Germain wygrało, ale dziś mimo zdobycia trzech punktów zawiodło. Jednobramkowe zwycięstwo i nerwowa końcówka raczej nie mogą zadowalać fanów mistrza Francji. Najważniejsze jest jednak to, co dzieje się w tabeli. Awans jest już pewny, a do zapewnienia sobie pierwszego miejsca w grupie jest też bardzo, bardzo blisko. 

Paris Saint-Germain – Club Brugge 1:0 (1:0)
1:0 Icardi 22' (asysta: Dagba)

PSG: Keylor; Dagba, T. Silva, Kimpembe, Bernat; Gueye, Marquinhos, Verratti (90' Sarabia); Mbappé (83' Draxler), Icardi (72' Cavani), Di María.

Club Brugge: Mignolet; Kossounou, Mechele, Deli, Ricca; Rits (86' De Ketelaere), Balanta, Vanaken; Dennis, Okereke (66' Diagne), Diatta (77' Schrijvers).