Advertisement
Menu

Mieszanka złych odczuć

Zapowiedź meczu z Galatasarayem.

Foto: Mieszanka złych odczuć
Fot. Getty Images

Przeciętność i bylejakość. Trudno było kiedyś przypuszczać, że to właśnie takie określenia będą przychodzić do głowy na myśl o grze Realu Madryt, ale przychodzą nieustannie. Nie od dziś, nie od wczoraj, ale od kilku dobrych miesięcy. Rozczarowanie kolejnymi występami madryckich piłkarzy rośnie z meczu na mecz, i choć niepoprawni optymiści wciąż mają złudzenia, to o racjonalne argumenty, że będzie lepiej, jest coraz trudniej.

Niepokój i niepewność. Kiedyś takie odczucia towarzyszyły nam przed spotkaniami z Barceloną, Bayernem czy Juventusem. Teraz towarzyszą już przed każdym, czy to Mallorca, czy Galatasaray, czy jeszcze inny średniak, zawsze pełno wątpliwości. Trudno o spokój, mając w pamięci sobotnie popisy Królewskich. Jeszcze trudniej o pewność, gdy w październiku gra się o życie w Lidze Mistrzów. Ramos i spółka wystąpią w Stambule, gdzie jeszcze parę lat temu strzelali Turkom sześć goli. Wtedy było to czymś normalnym, kolejnym odhaczonym meczem i następną gładką wygraną, do których wtedy przywykliśmy. Dzisiaj nie byłoby to nawet niespodzianką, a otarłoby się o znamiona sensacji.

Żal i tęsknota. Kto pamięta jeszcze mecze, które dawały radość od pierwszej do ostatniej minuty? Kto pamięta jeszcze jakiś dzień, w którym zasiadaliśmy przed telewizorami z przekonaniem, że pięć bramek to będzie dziś minimum? Kto pamięta akcje i gole, które co chwilę podrywały nas z krzeseł i wywoływały uśmiech na ustach? Trudno nie tęsknić za Realem, który rozjeżdżał rywala za rywalem. I trudno nie mieć żalu, do prezesa, do trenera, do piłkarzy, że dziś tamten Real pozostaje tylko wspomnieniem.

Nadzieja i wiara. Dla jednych wyświechtane hasełka, dla innych podstawy, żeby dzisiaj kolejny raz zasiąść przed ekranem. Nie będziemy odbierać nikomu nadziei, bo ta umiera ponoć ostatnia, ale nie będziemy mydlić też oczu, że nadzieja na piękną grę Realu nie jest w późnym stadium ciężkiej choroby. Warto jednak o wiarę w to, że ktoś odnajdzie w końcu lekarstwo. Dzisiaj nie jest istotne, kto to zrobi, bo pod kroplówką leżą wszyscy, od trenera przez piłkarzy do kibiców. Ktoś jednak musi w końcu wyrwać tę rurkę z wenflonu i najlepiej, jeśli zrobi to ktoś, kto będzie akurat na boisku.

Uczucia i marzenia. Gdy jest do bani, gdy brakuje radości, gdy kończy się nadzieja, pozostaje to, co mamy w sercach, i to, co siedzi gdzieś głęboko w umysłach, kiedy nocami przez kolejne godziny przekręcamy się na łóżkach, bo gonitwa myśli nie pozwala zasnąć. Bo nie mielibyśmy dziś trzynastu Pucharów Europy, gdyby nie pasja, zaangażowanie i marzenia setek ludzi, nie mielibyśmy największego klubu na świecie, gdyby ktoś nie próbował zrobić tego, co innym wydawało się niemożliwe. Dziś nie prosimy jednak o tak wiele, marzenia zostawmy na kolejne miesiące. Prosimy o wygraną, która choćby na chwilę zmaże obraz bylejakości, da spokój, przypomni o dawnych czasach i pozwoli wierzyć, że kiedyś będzie jeszcze lepiej.

Interesujące stawki od naszego partnera, legalnego bukmachera eTOTO:

  • Dokładny wynik: 1:2 – 9.25
  • Zwycięstwo Realu – 1,76
  • Obie drużyny strzelą i nie będzie remisu – 2,45 
  • Karim Benzema strzeli ostatniego gola – 4,50 

Początek dzisiejszego meczu z Galatasarayem o 21:00. W Polsce będzie można obejrzeć go na Polsat Sport Premium 5.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!