Dlaczego Rodrygo nie rozegrał w weekend ani minuty?

W niedzielę po godzinie 10 ogłoszono, że 18-latek nie leci z zespołem do Sewilli. Była to niespodzianka, bo atakujący nie udał się także z Castillą na Wyspy Kanaryjskie. Raúl po meczu tłumaczył: „Polecieliśmy w sobotę z grupą 18 graczy, a on został, bo jest piłkarzem pierwszej drużyny. Gdy oni nam mówią, że może zagrać u nas, cieszymy się, że mamy go do dyspozycji”.

MARCA poinformowała, że Zinédine Zidane zdecydował o oszczędzeniu piłkarza w związku z meczem z Osasuną w środku tygodnia. Przy podejmowaniu decyzji wzięto pod uwagę także fakt, że Brazylijczyk na początku sezonu zmagał się z urazem mięśniowym. Zachowanie Zizou pokazuje jednak, że w środę należy spodziewać się pierwszych większych rotacji w tym sezonie. Warto przypomnieć, że w Sewilli w wyjściowym składzie zaszła tylko jedna zmiana względem spotkania w Paryżu – za Militão do gry wszedł Ramos – a już w sobotę ekipę czekają derby z Atlético na Wandzie Metropolitano.

Jeśli chodzi o Rodrygo, doszedł on do pełnej sprawności w czasie ostatniej przerwy na reprezentacje. Tydzień temu znalazł się na ławce w meczu z Levante, ale nie wszedł na boisko. Dzień później rozegrał 90 minut w meczu Castilli. Następnie w środku tygodnia poleciał z ekipą do Paryża, gdzie także znalazł się na ławce rezerwowych, ale również nie wszedł na murawę. W ten weekend z kolei zupełnie zniknął z list powołanych. MARCA stwierdza jednak, że wiele wskazuje na to, że atakujący pojutrze zadebiutuje w oficjalnym spotkaniu pierwszej drużyny.