Advertisement
Menu
/ marca.com

Łunin nie gra, ale... jest szczęśliwy

Dziwny przypadek Ukraińca

Andrij Łunin nie gra, ale jest szczęśliwy. To ciekawy przypadek. Ukrainiec przebywa obecnie na wypożyczeniu w Leganés, gdzie bardzo rzadko dostaje szanse. Wystąpił w zaledwie pięciu spotkaniach, choć tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia liczyć należałoby cztery – w jednym wszedł z ławki na chwilę po kontuzji Cuéllara. Łącznie zebrał w tym sezonie 364 minut. Ale mimo to Andrij jest zadowolony. Tak przynajmniej daje do zrozumienia jego najbliższe otoczenie.

Młody golkiper ma głowę na karku. Choć chciałby grywać częściej, zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę było o to trudno. Wie, że nie oddelegowano go na ławkę bez powodu. Przeciwnie, Łunin rozumie wszelkie argumenty i przyjmuje je do wiadomości. Głównym z nich jest fakt, że Cuéllar w wieku 34 lat rozgrywa sezon życia. Mimo to były zawodnik Zorii Ługańsk był w stanie z czasem wywrzeć na podstawowym bramkarzu realną presję.

Kiedy w sierpniu zeszłego roku Łunin wylądował na Butarque, nie znał rozgrywek oraz wykazywał braki w zdolności adaptacji. Był zupełnie zdezorientowany. Nie załamywał się jednak. Przeciwnie, zaczął robić to, co wychodzi mu najlepiej: pracować. Nie jest niczym szczególnym zobaczyć Andrija zostającego po treningu. Trzy razy w tygodniu Ukrainiec zostaje po zajęciach przez 15-20 minut.

Dużą rolę we wszystkim odgrywa także Joseba Ituarte, trener bramkarzy Leganés. Jest on dla Łunina niczym ojciec i dodaje mu pewności siebie. Wszystko to z trybun obserwuje także prawdziwy ojciec gracza, który nie przegapił jak dotąd ani jednego treningu syna. Ani jednego. Relacje Łunina i Ituarte są świetne, co pomaga chłopakowi czuć się komfortowo.

Dlatego też bramkarz w styczniu pozostał w zespole, choć Real i Huesca doszły do porozumienia w sprawie wypożyczenia. Na odejście nie zgodziło się także samo Leganés, ponieważ w klubie wiedzieli, że z Łunina mogą mieć jeszcze pożytek. Tak jak chociażby na Wanda Metropolitano, gdzie w obliczu zawieszenia Cuéllara 20-latek wyszedł w pierwszym składzie. To nie był jednak pierwszy mecz, w którym błysnął. W grudniu na Vallecas obronił bowiem karnego.

Chłopak zaczyna pokazywać już swój potencjał. Przyszły sezon będzie zupełnie inny. Leganés chciałby przedłużyć wypożyczenie i tym samym załatać lukę po ewentualnym odejściu Cuéllara do Realu Valladolid. Wówczas Łunin byłby podstawowym golkiperem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!