Nacho: Stosunki z Solarim są skomplikowane, ale jesteśmy z nim do śmierci

Nacho po meczu z Valladolidem udzielił wywiadu na murawie telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy na stadionie José Zorilli.

– Jak oceniam mecz? Pierwsza połowa była bardzo szalona. Zaczęliśmy z błędami i bez żadnego porządku. Rozmawialiśmy, że oni zaczną bardzo mocno i można powiedzieć, że mieliśmy szczęście przy systemie VAR. Tyle, dobrze na to zareagowaliśmy, dobrze skończyliśmy pierwszą połowę, a druga była już nasza.

– Błędy wynikały z sytuacji zespołu? Być może. Mieliśmy trudny tydzień i nie jest łatwo... Nie ma jednak wymówek. Wiedzieliśmy, że trzeba zacząć mocno, bo Valladolid też ma o co grać. Dzisiaj oba zespoły musiały pokazać dumę, ten herb zawsze zmusza do wygranej. Wyszliśmy zaspani, ale myślę, że dobrze zareagowaliśmy.

– Zwycięstwo służy zaleczeniu ostatnich ran? Nie sądzę. Nie sądzę, bo wiemy, że jest to ciężka sytuacja. Nie jesteśmy przyzwyczajeni, że na tym etapie sezonu nie walczymy o nic. Jednak jak mówię, ten klub to codzienne wymagania i w każdym meczu wychodzimy po zwycięstwo oraz odpowiednie reprezentowanie tego herbu. Chcemy zawsze wygrywać i dzisiaj to się udało.

– Jakie są stosunki z Solarim? Cóż, sytuacja jest trudna dla wszystkich. Jak mówię, sytuacja nie jest idealna. Na wakacje udajemy się zazwyczaj przynajmniej z jednym tytułem, a nawet z Ligą Mistrzów, która moim zdaniem jest najtrudniejsza do zdobycia. Cóż, stosunki z trenerem są skomplikowane, w sensie takim, że nam nie idzie. Jednak też nie chcemy tego tutaj roztrząsać. Solari jest naszym trenerem, jesteśmy z nim do śmierci, a naszym obowiązkiem jest wygrywanie na boisku.