Morata: Przeszłość to przeszłość, nie da się jej zmienić

W nocy Álvaro Morata wylądował w Madrycie, gdzie dziś przejdzie badania z Atlético i zasili szeregi klubu z Wanda Metropolitano na zasadzie 18-miesięcznego wypożyczenia z Chelsea. Po tym okresie Atleti będzie mogło skorzystać z opcji pierwokupu 26-latka. Przedstawiamy pierwsze słowa byłego zawodnika Realu Madryt tuż po wylądowaniu na lotnisku Barajas.

– Czy jestem szczęśliwy? Tak, jestem bardzo zadowolony. Od wielu dni na to czekałem, pozostają jeszcze badania, ale jestem megaszczęśliwy. Nie mogę się doczekać, aż to wszystko się domknie i zacznę trenować z kolegami.

– Kibice Atlético mają wątpliwości przez to, że grałem w Realu Madryt? Cóż, ludzie, którzy zawsze byli ze mną, wiedzą co czuję dziś, co będę czuł jutro i jak wyglądały ostatnie dni. Tak jak powiedziałem, jestem niezmiernie zadowolony, że tutaj jestem. Ale to normalne, że ludzie mają swoje przemyślenia. To normalne rzeczy. Ja wiem, co mam zrobić i to dla mnie jasne.

– Za Atleti od dziecka? Cóż, zaczynałem grać w Atletico. Jak powiedziałem, ludzie, którzy wiedzą, skąd pochodzę, znają moją historię i wiedzą, ile to dla mnie znaczy. Przeszłość to przeszłość, nie da się jej zmienić, ale też jestem z niej dumny. Mam nadzieję, że wszystko uda się dziś domknąć. Pozostają badania, odpukać w niemalowane, by nie było żadnego problemu i zaczynamy.

– Co mogę powiedzieć kibicom Realu Madryt, którzy nie wybaczą przejścia na drugą stronę barykady? Taki jest futbol.

Dziś Moratę czekają badania medyczne, po których napastnik będzie pełnoprawnym zawodnikiem Atlético. Diego Simeone chce, by piłkarz dołączył do treningów z grupą jak najszybciej. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to Morata zadebiutuje w barwach Los Rojiblancos w niedzielnym spotkaniu z Betisem na Benito Villamarín.