Advertisement
Menu

Tajlandia All Star – Real Madryt 0:3

Kolejne pewne zwycięstwo Królewskich

Do ostatniego meczu podczas azjatyckiego tournee z drużyną Tajlandia All Star, Królewscy przystąpili w nieco zmienionym składzie w stosunku do poprzednich spotkań. W eskperymentalnym ustawieniu zagrała dziś linia defensywna, ale wyprzedzając nieco fakty można powiedzieć, że zagrała bardzo poprawnie. W wyjściowym ustawieniu trener Luxemburgo dał szansę zmiennikowi Ikera Casillasa, Diego Lópezowi. Na prawej obronie zagrał z kolei niedawny nabytek madryckiego klubu, Carlos Diogo. Mimo braku wspomnianego Casillasa, a także Roberto Carlosa na murawie zameldowały się za to inne gwiazdy – z uwielbianym w Kraju Kwitnącej Wiśni Beckhamem na czele.

Mecz rozpoczął się od bardzo dobrej okazji dla gospodarzy. Już w 3. minucie z lewej strony pola karnego uderzał Boonkum, ale jego strzał wybronił Diego López. Na odpowiedź Realu nie trzeba było długo czekać – Michael Owen wpadł z piłką w pole karne, a tam nieprzepisowo powstrzymywał go Sukka, za co otrzymał żółtą kartkę. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Zidane i pewnym strzałem prawą nogą pokonał golkipera rywali - 0:1. Po zdobyciu gola Real raczej nie był skory do ataku i spokojnie rozgrywał piłkę na własnej połowie. Gdy minął kwadrans gry do natarcia ruszyli zawodnicy All Star czego efektem mogły być dwa gole, jednak znakomicie w obu sytuacjach spisał się Diego López. Najpierw w 15. minucie efektownie obronił uderzenie Natasana, a dwie minuty później powstrzymał Nutnuma. Przewaga gospodarzy nie trwała zbyt długo, gdyż w 22. minucie drugą bramkę zdobyła drużyna z Madrytu. Drużyna All Star wykonywała rzut rożny, piłkę wybił któryś z piłkarzy Realu, przejął ją Raúl i miękko podał na lewe skrzydło do Ronaldo, a ten przebiegł niemal pół boiska, mając na plecach kilku rywali i strzałem w długi róg umieścił piłkę w siatce – 0:2. Piłkarze Realu rozochoceni drugą bramką ruszyli do zdecydowanych ataków i stworzyli kilka groźnych sytuacji. Zaskoczyć bramkarza Tajlandii próbowali Raúl, Beckham, Ronaldo i Raúl Bravo, który był bliski zdobycia bramki głową w 41. minucie, jednak piłką minimalnie poszybowała ponad bramką.

Na przerwę Królewscy schodzili z dwubramkową przewagą. Szczególnie aktywny w drużynie Realu był Raúl, który grał dziś na lewym skrzydle. Starał się rozgrywać piłkę, strzelać, niestety, brakowało mu trochę szczęścia. Jak już wspominałem, nieźle zaprezentował się środek obrony, który nie dopuścił rywali do stworzenia zbyt wielu groźnych sytuacji. Gdy już do takich dochodziło, znakomicie bronił Diego López. W szatni trener Luxemburgo zdecydował, że przeprowadzi kilka zmian i tak, po przerwie na boisku mogliśmy zobaczyć m.in. Luisa Figo, Gutiego i De la Reda.

Druga odsłona należała zdecydowanie do drużyny Tajlandia All Star. Od początku zawodnicy tej ekipy próbowali prostymi środkami przedostać się pod pole karne Realu Madryt i stworzyli oni sobie kilka bramkowych szans. Na szczęście, jedyne czego im brakowało to skuteczności, bowiem nie potrafili oni pokonać Diego Lópeza, który również po przerwie potwierdził, że jest wielkim talentem. Szczególnie wykazał się w sytuacjach, które miał Disparo na początku drugiej odsłony. To, że niewykorzystane sytuacje się mszczą wiadomo od dawna. Przekonali się także o tym na własnej skórze dzisiejsi rywale Królewskich. Starali się prowadzić otwartą grę, za co zostali w samej końcówce skarceni. Przed polem karnym zakręcił rywalem De la Red, oddał piłkę do Figo, który obrócił się i świetnie zagrał w pole karne do Soldado, a ten miękko dośrodkowal wprost na głową De la Reda, który rozpoczął i, celnym strzałem głową, zakończył akcję Blancos - 0:3. Miało to miejsce w 87. minucie i do końca meczu żadna z drużyn nie stworzyła już sobie żadnej okazji.

Podsumowując, Real rozegrał poprawny mecz, a szczególnie cieszyć może postawa młodych zawodników w tym spotkaniu. Z bardzo dobrej strony pokazał się De la Red, po raz kolejny swoją wartość udowodnił Roberto Soldado. Jednak bez dwóch zdań najlepszym piłkarzem tej potyczki można okrzyknąć Diego Lópeza. Młodziutki bramkarz, do niedawna występujący w drużynie rezerw, rozegrał świetną partię i pokazał, że w razie kontuzji Casillasa, będzie można na niego liczyć w nadchodzącym sezonie. Cóż jeszcze można napisać? Ano, dobrze, że to całe tournee dobiegło końca...Florentino Pérez już może policzyć dochody z tego wyjazdu, a drużyna w końcu rozpocząć normalny cykl przygotowań do nowego, miejmy nadzieję udanego, sezonu.

Tajlandia All Star: Kosin, Noppol, Keatprawut, Prat, Choeichew, Nutmum (Kongprapan 72’), Thonglao, Sukka, Boonkham, Sa-Ngondee (Intasan 64’), Thongman (Buathong 55’).

Real Madryt: Diego López, Diogo (Salgado 72’), Arbeloa, Pavón (Roberto Carlos 45’), Raúl Bravo, Pablo García (Gravesen 45’), Beckham (De la Red 45’), Raúl (Jurado 45’), Zidane (Guti 45’), Owen (Figo 45’), Ronaldo (Soldado 45’).

Widzów: 40.000

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!