Advertisement
Menu

Nie lubimy poniedziałków

Dzisiaj mundial bez naszych

O.S.T.R. rapował niegdyś, że nie lubi poniedziałków i dzisiaj madridistas mogą zgodzić się z nim w szczególności. Już nie chodzi nawet o to, że znowu trzeba było zwlec się rano z łóżek i niemrawym krokiem ruszyć do pracy lub szkoły, a o to, że po powrocie nie przyjdzie nam dziś obejrzeć choćby jednego piłkarza Realu Madryt, pomimo że będziemy świadkami trzech meczów. Do gry wkroczą za to co najmniej dwie reprezentacje, które przez jednych są uznawane za cichych faworytów, a przez innych za tych, którzy znów sprawią swoim rodakom ogromny zawód. Mowa oczywiście o Belgach i Anglikach.

Piłkarski poniedziałek zacznie się jednak od meczu, który wywoła najprawdopodobniej najmniej emocji wśród postronnych widzów. O godzinie 14:00 zmierzą się ze sobą reprezentacje Korei Południowej i Szwecji. I trudno w jakikolwiek ciekawy sposób zapowiedzieć to spotkanie, poza stwierdzeniem, że bez wątpienia faworytami będą tutaj Tre Kronor. Gra Azjatów może być dla wszystkich wielką niewiadomą, ponieważ w ich szeregach niewielu jest graczy, którzy biegają na co dzień po europejskich boiskach. Kibice mogą kojarzyć co najwyżej Son Heung-mina z Tottenhamu, Koo Ja-cheola z Augsburga czy Ki Sung-yuenga ze Swansea. Trudno skazywać Koreańczyków na pożarcie, gdy na tym mundialu byliśmy już świadkami tylu zaskakujących rozstrzygnięć. Szwedzi wracają jednak na Mistrzostwa Świata po dwunastu latach przerwy i może być to dla nich wystarczający czynnik motywujący, by rozpocząć zmagania w dobrym stylu.

Przewidywany skład Szwecji: Olsen; Lustig, Granqvist, Lindelöf, Augustinsson; Claesson, Larsson, Ekdal, Forsberg; Berg, Toivonen.

Przewidywany skład Korei: Kim Seung-gyu; Lee Yong, Kim Young-gwon, Jang Hyun-soo, Park Joo-ho; Ki Sung-yueng, Jung Woo-young; Hwang Hee-chan, Lee Jae-sung, Son Heung-min; Kim Shin-wook.

Trzy godziny później w Rosji może być już nieco ciekawiej, aczkolwiek równie jednostronnie. Na boisku w Soczi zobaczymy Belgów i Panamczyków. Czerwone Diabły co imprezę uważane są za tych, którzy mogą powalczyć o najwyższe laury, co regularnie kończy się wielką klapą i rozżaleniem. Na papierze Hazard i spółka są jedną z najmocniejszych ekip, w której trudno nawet doszukać się jakiegoś słabego punktu, ale gdy przychodzi już co do czego, to na imprezach wielkiej rangi brakuje współpracy i zespołowości. Pozostaję jedynie indywidualne przebłyski, z których wynika bardzo niewiele. Tym razem ma być inaczej i Belgowie mają w końcu ruszyć niczym walec na sam szczyt. Najpierw trzeba pokonać jednak Panamę, która jest jednym z najsłabszych zespołów, jakie udały się do Rosji. Ponoć mówi się, że słabych drużyn już nie ma, ale nawet pomimo tego belgijskiego fatum, trudno nam uwierzyć, że będziemy świadkami wyrównanego widowiska.

Przewidywany skład Belgii: Courtois; Alderweireld, Boyata, Vertonghen; Meunier, De Bruyne, Witsel, Carrasco; Mertens, Hazard i Lukaku.

Przewidywany skład Panamy: Penedo; Davis, Torres, Escobar, Murillo; Gavilán; Rodríguez, Godoy, Cooper, Bárcenas; Blas Pérez.

Dzień zakończy się pojedynkiem Tunezyjczyków z Anglikami. Oczekiwania wobec Synów Albionu są bardzo różne. Angielscy kibice po cichutku marzą o tym, że ich chłopcy sprawią ogromną niespodziankę i nawiążą do wielkich sukcesów sprzed wielu lat. Większość zachowuje jednak nieco więcej pokory i sceptycyzmu. Gareth Southgate postawił przede wszystkim na młodych piłkarzy, którzy dopiero w przyszłości mogą unieść na swoich barkach tę kadrę. Trudno po prawdzie nazwać Anglików czarnymi końmi, ale kto wie, czy właśnie nie do nich to określenie pasuje na starcie najlepiej. A reprezentacja Tunezji? Być może sprawią niespodziankę…

Przewidywany skład Anglii: Pickford; Walker, Stones, Maguire; Trippier, Henderson, Alli, Lingard, Young; Sterling, Kane.

Przewidywany skład Tunezji: Mathlouthi; Meriah, Maaloul, Bronn, Ben Youssef; Sassi, Skhiri, Khaoui; Badri, Ben Youssef i Sliti.

Dzisiejsze mecze Mistrzostw Świata:
14:00 Szwecja vs Korea Południowa (transmisja: TVP1, TVP Sport)
17:00 Belgia vs Panama (transmisja: TVP2, TVP Sport)
20:00 Tunezja vs Anglia (transmisja: TVP1, TVP Sport)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!