Zaczyna się kolejny maraton

Drużyny grające w Eurolidze nie rozgrywały meczów trzynastej kolejki Ligi Endesa w pierwotnym terminie – 23 grudnia. Wczoraj zaległości nadrabiały między innymi Barcelona i Valencia, a dzisiaj na parkiecie pojawią się koszykarze Realu Madryt i Baskonii. Gospodarzami będą Baskowie, którzy już raz w tym sezonie znaleźli sposób na pokonanie podopiecznych Pablo Laso. Zrobili to w Eurolidze, wygrywając 105:75. Kluczem do zwycięstwa okazała się pierwsza kwarta. Teraz Królewscy muszą od samego początku być maksymalnie skoncentrowani, by nie dać się ponownie zaskoczyć.

Dobrą wiadomością dla Realu Madryt jest powrót Rudy’ego, który w ostatnich dniach trenował na pełnych obrotach. Razem z nim w składzie Królewscy będą chcieli się zrewanżować za porażkę w Eurolidze. „Tamto spotkanie było prawdopodobnie naszym najgorszym występem w tym sezonie”, stwierdził Laso na konferencji prasowej. Trener zapowiedział, że tym razem również czeka ich bardzo trudne spotkanie. Baskonia chce sobie matematycznie zagwarantować udział w Pucharze Króla. Real Madryt natomiast, niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia, utrzyma się na szczycie tabeli.

Koszykarze Realu Madryt rozpoczynają kolejny maraton z meczami. Dzisiaj zagrają na wyjeździe z Baskonią, a pojutrze na własnej hali podejmą Maccabi Tel Awiw. Dwa dni później znów wróci Liga Endesa i wyjazdowe starcie z Joventutem. Ważne będzie umiejętne gospodarowanie siłami. Królewscy, mimo wielu kontuzji w tym sezonie, potrafili sobie radzić z takim natężeniem spotkań. 2017 rok zakończyli zwycięstwem w derbowym starciu z Estudiantes. Teraz stoją przed szansą, by otworzyć 2018 rok pozytywnym wynikiem na trudnym terenie w pojedynku z Baskonią.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:00. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Sportklubie.