Advertisement
Menu
/ as.com

Allegri: Pracujemy, aby wejść na poziom Realu

Włoski trener po meczu

Trener Juventusu, Massimiliano Allegri, rozmawiał po meczu z Realem Madryt z reporterami. Włoch chwali swój zespół, ale uznaje też wyższość Królewskich. Jak sam zaznacza, jego ekipa pracuje po to, aby znaleźć się na podobnym poziomie co drużyna Zidane'a.

Dlaczego w drugiej połowie się cofnęliście?
Chciałbym pochwalić chłopaków, bo wygraliśmy ligę i Puchar Włoch, a także dotarliśmy do finału Ligi Mistrzów. Chcieliśmy wygrać ten mecz. Rozegraliśmy bardzo dobrą jedną połowę. Real przyśpieszył, zepchnął nas do tyłu. Gratulujemy Królewskim. Wiedzieliśmy, że zagramy z bardzo mocnym zespołem. W ostatnich dniach wydawało się, że to my byliśmy faworytami. Wydaje się, że Cristiano jest uśpiony w jakimś momencie meczu, ale później strzela ci dwa gole. Mieliśmy okazje, aby znowu otworzyć potyczkę, ale do tego nie doszło.

Oczekiwałeś większego wkładu ze strony pewnych piłkarzy?
Real bronił i atakował bardzo dobrze, to nie jest łatwe dla Juve. Wszyscy zawodnicy Juventusu rozegrali dobry mecz, ale po 2:1 musieliśmy wyjść do przodu i wyrównać mecz. Powinniśmy uczyć się z takich spotkań. W pierwszej połowie graliśmy niesamowicie.

Czy w Juventusie pewien cykl dobiegł końca?
Tak, zamyka się cykl, ale ten zespół ma jeszcze wiele do pokazania, żeby wejść na najwyższy poziom. Życie daje ci wiele szans, pozwala ci także znów się podnieść

To Real był tak dobry czy twój nie wzniósł się na właściwy poziom?
Ten wieczór nie był dobry. Strzelili nam cztery gole, ale nie mogę powiedzieć nic złego o moich piłkarzach.

Czy Real cię jakoś zaskoczył?
Nie. Żeby wygrać z Realem, trzeba grać jak w pierwszej połowie i mieć trochę szczęścia, bo to 2:1 zepsuło mecz.

Dlaczego wasza obrona nie funkcjonowała jak należy?
Nie funkcjonowała, bo cofnęliśmy się, a Real zwiększył nacisk. Chcieliśmy mieć przewagę, ale jeden piłkarz doznał kontuzji i byliśmy mało precyzyjni przy podaniach.

Z jakiego powodu tak szybko spuściliście głowy?
Każdy mecz jest wyjątkowy. Mówiłem już, że Real był faworytem. Bronili wygranej Ligi Mistrzów. Stawiliśmy się na mecz w dobrej formie. I tak zaczęliśmy, a potem to się zmieniło. Jeśli gramy w pewien sposób, trzeba też przyjąć ryzyko z tym związane. Gdybyśmy skończyli pierwszą połowę z przewagą, w najlepszym wypadku rozmawialibyśmy o innym rezultacie. Oni grali w trzech finałach tych rozgrywek w ostatnich latach, a my pracujemy, aby wejść na ten poziom.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!