Zidane: Im jesteś lepszy, tym mocniej jesteś krytykowany

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej na Allianz Arenie. Przedstawiamy pełny zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami.

[RMTV] Real Madryt jest niepokonany w Lidze Mistrzów od 12 meczów, a w tym sezonie trafiał do siatki w każdym spotkaniu. Co trzeba zrobić, żeby utrzymać jutro te statystyki i jakiego Realu możemy się spodziewać?
Dotychczas radziliśmy sobie doskonale, ale wiemy, że co 3 dni musimy pokazywać, że gramy dobrze. Jutro ponownie trzeba to zrobić. Zamysł jest zawsze taki sam. Chcemy po raz kolejny pokazać nasz futbol i ruszyć po zwycięstwo. Nasze zadanie to zawsze danie z siebie maksimum w każdym spotkaniu.

[El Mundo] Jak przygotowuje się mecz przeciwko trenerowi, którego pan zna tak dobrze i który pana zna tak dobrze?
Znam go świetnie, a on mnie, ale to nic nie znaczy. Nie jest to ani zaleta, ani wada. Mamy jutro starcie, zmierzą się dwie świetne ekipy, tyle. My z Carlo nie będziemy grać [śmiech].

[RTVE] Właśnie z Ancelottim macie doskonałe wspólne wspomnienia z tego stadionu. Czego nauczył się pan od Carlo w trakcie tego roku?
Wielu rzeczy [śmiech]. Wielu. Nie powiem dokładnie, ale wielu.

[dziennikarz z Niemiec] Toni Kroos grał wcześniej w Bayernie. Jakie są jego mocne punkty? Czy jest pan na niego trochę zły za doprowadzenie do kontuzji Pepego?
[śmiech] Takie rzeczy dzieją się na boisku i on na pewno nie jest zadowolony z kontuzji Pepego, ale takie zdarzenia mają miejsce. Co do Toniego, znamy jego znaczenie dla naszej ekipy. To bardzo inteligentny zawodnik, ale nie tylko z piłką. Jest świetny taktycznie, doskonale wie, gdzie ma być na boisku i jak kierować kolegami. A z piłką sami wiecie, że radzi sobie bardzo dobrze.

[SER] Chciałbym zapytać o jeden z jutrzejszych potencjalnych pojedynków, ten Ramosa z Lewandowskim. Polak ma problemy fizyczne, nie jest gotowy na 100%. Sergio jest z kolei zagrożony zawieszeniem i jeśli obejrzy kartkę, nie będzie mógł zagrać w rewanżu.
[śmiech] Dziękuję za informację.
Czy te sprawy mają znaczenie?
Nie mam wątpliwości co do zawodnika Bayernu, że jeśli jutro wyjdzie na boisko, to będzie gotowy na 100%. Co do Sergio, wiemy o tym i on o tym wie, więc musimy być mądrzy jak zawsze. Jesteś na wielu naszych konferencjach, więc doskonale wiesz, że ja mam pozytywne nastawienie. Nie myślę o kartkach [uśmiech].

[ESPN] Chcę porozmawiać o pańskim wizerunku i tym, jakie sygnały pan wysyła. Widzimy, że wielu trenerów jest bardzo poważnych, ale też spiętych. Pan siedzi tutaj zrelaksowany i uśmiechnięty [śmiech Zidane'a], a macie ćwierćfinał Ligi Mistrzów przeciwko rywalowi doskonale grającemu w piłkę. Do tego jak sam pan podkreśla, nie ma pan jasno określonej przyszłości. Więc jak podchodzi pan do tego meczu? Wiem, że pan nie gra i nie ma tych nerwów, ale jednak pańskie nastawienie mocno różni się od tego innych szkoleniowców.
[śmiech] Każdy ma swój sposób bycia. To jest moja. Nie mówię, że inni się tym nie cieszą, ale przynajmniej ja próbuję być tym, kim jestem, próbuję cieszyć się grą… A nie, jak mówisz, ja nie zagram. Wszyscy rozegramy jutro ćwierćfinał z Bayernem, więc cieszmy się, tylko tyle. Jestem pozytywnie nastawiony i nie myślę o złych rzeczach. Jestem zadowolony z tego, co robię. Musisz jednak wiedzieć, że gdy zaczyna się mecz, to w środku czuję to, co inni trenerzy. Dzisiaj mamy dzień poprzedzający i jestem spokojny [śmiech].

[Chiringuito] Był pan tutaj, gdy Real wygrywał 4:0, analizował tamten Bayern. Teraz ma pan przeanalizowany ten Bayern. Który wzbudza w panu większy strach?
Nie boję się niczego. Musimy po prostu rozegrać nasz mecz. Myślimy o sobie. Szanujemy rywala, bo to świetny przeciwnik, który radzi sobie doskonale, ale skupiamy się na tym, co sami musimy zrobić.

[Sky] Lewandowski ma problemy fizyczne i może nie zagrać. Wiadomo, że to ważny zawodnik, ale w jakim stopniu? Czy to będzie wielka przewaga, jeśli go zabraknie?
Zobaczymy, czy zagra. Przygotowujemy się z myślą, że on zagra. A jeśli go zabraknie, to Bayern ciągle jest bardzo mocnym zespołem. W każdej formacji i na każdej pozycji ma świetnych piłkarzy. Ten, kto go potencjalnie zastąpi, też poradzi sobie dobrze.

[Movistar+] Zapytaliśmy Carlo Ancelottiego, który Bayern wydaje mu się lepszy, ten z 2014 roku i wygrane 4:0 czy ten pański. Powiedział, że lepszy sen da mu wiara, że pański zespół jest dużo gorszy. Jak pan to widzi?
[śmiech] Będę myślał, że ten jest lepszy, ale musimy to pokazać na boisku. Jak doskonale wiesz, zespoły Realu zawsze były świetne. Nie ma wielkiej różnicy między kadrami. Każdy może mieć swoje zdanie, ale każdy pewnie będzie wierzyć, że miał najlepszą drużynę. Ja przynajmniej tak myślę [śmiech]. Trzeba to jednak pokazać.

[Radio Nacional] Jakiego Bayernu się pan spodziewa? Ostatnio rzucili się na Borussię i pokazali niesamowity pressing? Jaki mecz rysuje się w pańskiej głowie?
Taki sam. Spodziewam się drużyny, która mocno wejdzie w mecz, tyle. Wiemy, że oni mocno zaczynają, szczególnie w domu, ale nie tylko. To zespół, który potrafi prowadzić spotkania i narzuca intensywność do swoich meczów. Cóż, przy tej odpowiedzi trzeba dodać, że najważniejsze jest jednak to, co zrobimy my. Trzeba mocno wejść w spotkanie.

[MARCA] Ancelotti powiedział, że chciałby, aby pan zostawił Cristiano na ławce, Benzemę na trybunach, a Bale'a w domu. Czy jest pan gotowy spełnić któreś z tych życzeń? I czy tych zawodników boli krytyka, jaką otrzymują? Są niezadowoleni z tego, jak się ich traktuje?
Wiesz, oni są doświadczonymi zawodnikami, bardzo dobrymi piłkarzami, ale też są krytykowani. Im jesteś lepszy, tym mocniej jesteś krytykowany. Oni o tym wiedzą, ale są do tego przyzwyczajeni. Mogę zapewnić, że mam trzech, bo mówimy o tej trójce, zawodników z osobowością. To nie są momenty czy mecze, które wzbudzają u nich strach. Przeciwnie, ich te spotkania kręcą.

[Onda Cero] Jak czuje się Dani Carvajal? Czy jego sytuacja rozstrzygnie się na treningu? I druga sprawa: czy wobec kontuzji w obronie przynajmniej do końca kwietnia oraz zagrożenia zawieszeniami dla Ramosa i Nacho liczy pan teraz na Coentrão? Ale czy on naprawdę ma szansę pomóc drużynie? Może zagrać jutro?
Jeśli jest tutaj, może zostać użyty, jasne. Na Rafę i Pepego trzeba poczekać przynajmniej 3 tygodnie. Nie da się tego uniknąć. Co do Daniego, czuje się dobrze. Zobaczymy go teraz na treningu. Miał dyskomfort mięśniowy i nie mogę powiedzieć, że jest gotowy na 100%. Trzy dni temu miał problem mięśniowy i zobaczymy, jak jest dzisiaj. Oczekujemy, że będzie w perfekcyjnej dyspozycji.

[Cuatro] Wracając do BBC, czy poza Hiszpanią są bardziej doceniani niż w Hiszpanii?
Nie sądzę… Cóż, nie wiem. W Hiszpanii docenia się ich tak samo. Co więcej, dla mnie ludzie w Hiszpanii mocno znają się na piłce. Doskonale wiedzą, jakich mamy piłkarzy. Konkretnie chodzi tu o was. Moim zdaniem są doceniani na miarę tego, kim są i jest tam tak samo jak w innych krajach.

[ABC] BBC prawdopodobnie swój najlepszy mecz rozegrało właśnie w 2014 roku w Monachium. Czy ponowne wyjście do kontr i takiego grania może znowu zranić Bayern?
Cóż, postaramy się o to, bo mamy dobry zespół. Jednak nie chodzi tylko o trójkę z przodu. Znamy ich znaczenie, ale mamy bardzo mocną i wyrównaną ekipę. Zamysł zawsze jest taki sam: mamy jutro mecz i myślimy tylko o zwycięstwie. Nie mówię jednak o historii sprzed 3 lat, bo to przeszłość. To było spektakularne zwycięstwo, byłem wtedy asystentem, ale to nowy mecz z innym rywalem. To na pewno silniejszy i lepszy przeciwnik, chociaż każdy może mieć tutaj swoje zdanie. To będzie inne starcie.

[COPE] Bale wraca po delikatnej kontuzji i potrzebuje dłuższego okresu na powrót do formy. Czy jest daleko od najlepszej dyspozycji? Trzy lata temu rozegrał tu jeden ze swoich najlepszych meczów, mocno raniąc Bayern swoją szybkością na skrzydle. Jutro dostanie podobną misję czy będzie mieć jeszcze większą swobodę?
Oby zagrał podobnie. Widzę go blisko jego najlepszej formy, ale krok po kroku. Miał długą kontuzję, ale jest z nim każdego dnia coraz lepiej. Oczekuję jutro jego najlepszej wersji. Dla niego ten mecz też jest ważny, to spotkanie jest takim odnośnikiem.

[AS] Pepe i Varane są kontuzjowani, a Ramos jest zagrożony zawieszeniem. Opcją na środek obrony jest na pewno Casemiro, a kto poza nim? Czy jest szansa na włączenie do zespołu kogoś z Castilli?
Mam nadzieję, że nie będziemy potrzebować Casemiro na środku obrony, po prostu. Na dzisiaj wierzę w dwóch naturalnych stoperów, jakich posiadamy. Mamy teraz Sergio i Nacho, na razie zachowujemy spokój. Zobaczymy, co będzie dalej.

[Bild] Co myśli pan o Ribéry'm? Graliście razem w reprezentacji Francji?
[śmiech] Mam o nim świetne zdanie. Kiedy dołączył do kadry, to miał… Nie wiem, ile dokładnie miał lat, ale był bardzo młodziutki. Jak widzicie czy go znacie, jest tym, który zawsze żartuje. Zawsze gdy byliśmy w grupie, on coś wymyślał. Mam o nim dobre wspomnienia. Franck jest taki, jak u nas widzimy Marcelo. Zawsze żartuje, zawsze jest radosny. Dla drużyny to coś świetnego. A co do piłkarza, jakim jest i jego osiągnięć w Niemczech, są doskonałe. To bardzo ważny zawodnik tego klubu.

[El País] Ramos w sobotę po derbach powiedział, że cały sezon czeka i przygotowuje się do takich meczów. Jak przemawia przed nimi do zespołu? Co przekazuje szatni w takim okresie?
Uważam, że przesłanie Sergio nie liczy się tylko przy okazji ćwierćfinału. Jego słowa są bardzo ważne przez cały rok, cały czas, przed każdym meczem i na każdym treningu. To coś świetnego, to urodzony lider, co pokazuje w każdym spotkaniu. A że mówi, że żyje czy wszyscy żyjemy dla takich starć, to prawda. Ja także, wcześniej jako zawodnik, teraz jako trener, bo nie mogę już grać [śmiech].