Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Wysoka porażka w UEFA Youth League

Real Madryt wyraźnie słabszy od PSG

Przed wieczornym daniem głównym, najpierw na kibiców czekała przystawka w postaci meczu młodzieżowych drużyn PSG i Realu Madryt. Przed spotkaniem Królewscy zajmowali trzecie miejsce w grupie ze stratą punktu do PSG i Malmö. Wyjazd do Paryża był zatem ważnym pojedynkiem dla madrytczyków, żeby nie stracić dystansu w walce o awans. Niestety już od pierwszych minut wiadomo było, że zadanie nie należy do łatwych. To gospodarze narzucili swój styl gry, nie dając Królewskim dojść do słowa.

Harillo skapitulował po raz pierwszy w 40. minucie. Nkunku dośrodkował z rzutu rożnego, a piłkę do siatki wpakował Eboa Eboa. Real Madryt przez całą pierwszą część gry oddał zaledwie jeden strzał w światło bramki gospodarzy. Po zmianie stron paryżanie znów zaskoczyli Królewskich po stałym fragmencie gry. Nkunku bardzo dobrze uderzył piłkę z rzutu wolnego, a nie najlepiej ustawił się Harillo i PSG prowadziło już 2:0. Chwilę później Febas przywrócił nadzieję na korzystny wynik, zdobywając kontaktową bramkę.

W 68. minucie mogło być po meczu. Po świetnie wyprowadzonym kontrataku Augustin stanął oko w oko z Harillo, ale posłał piłkę w poprzeczkę. Później sytuacja na boisku uspokoiła się, co było korzystne dla gospodarzy. Warto odnotować, że w 80. minucie na murawie pojawił się Lin Liangming, dla którego był to debiut w rozgrywkach UEFA Youth League. Minęło kilkadziesiąt sekund i spotkanie było już rozstrzygnięte. Grau stracił futbolówkę przed własnym polem karnym, a Nkunku popisał się pięknym uderzeniem, nie do obrony dla Harillo. Było już wiadomo, że komplet punktów zostanie w Paryżu, a sytuacja Realu Madryt w grupie bardzo się skomplikuje.

Jeszcze w doliczonym czasie gry wynik ustalił Pereira de Sa. Jednak graczem meczu zdecydowanie został Nkunku, który był nie do zatrzymania dla defensywy Królewskich. Jego stałe fragmenty gry okazały się decydujące. Warto dodać, że porażka mogła być jeszcze wyższa, ale Harillo kilka razy zatrzymał graczy PSG. Real Madryt ciągle zależy od siebie i ma szanse na wyjście z grupy, ale nie można już sobie pozwolić na kolejne wpadki.

PSG – Real Madryt 4:1 (1:0)
1:0 Felix Eboa Eboa 40’ (asysta: Christopher Nkunku)
2:0 Christopher Nkunku 51’ (rzut wolny)
2:1 Aleix Febas 57’
3:1 Christopher Nkunku 83’
4:1 Roli Pereira de Sa 93'

PSG: Rémy Descamps, Fodé Toure, Felix Eboa Eboa, Lamine Ba, Anthony Brydges, Wilfride Kanga (Samuel Essende 70’), Nathan Epaillard (Boubakary Soumare 88’), Roli Pereira de Sa, Christopher Nkunku, Jean-Kévin Augustin (Alexis Giacomini 80’), Yakou Maité.

Real Madryt: Fran Harillo, Achraf Hakimi, Álex Salto (Álex Martín 46’), Javier Sánchez, Mathías Rodríguez, Jaume Grau, José Lazo (Lin Liangming 80’), Cristian Cedrés, Aleix Febas, Óscar Rodríguez (Jaime Seoane 68’), Álvaro Rivero.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!