Laso: Wierzę w canterę

– Rozegraliśmy spotkanie kompletne pod względem defensywnym, z wyjątkiem pierwszych minut meczu. Niecelne rzuty przyczyniły się do złego początku. Wówczas uporządkowaliśmy grę i rozwinęliśmy się. Prowadziliśmy dobrą wymianę piłki przeciwko bardzo agresywnej obronie i udało nam się wygrać cztery kwarty. Jestem zadowolony z występu drużyny – przyznał Pablo Laso po zwycięstwie nad KK Partizan NIS.

– Rudy to zawodnik będący ponad statystykami. Pomaga drużynie wielokrotnie, nie zostając uwzględnionym w statystykach. Wykracza poza statystyki. Rozegrał świetne spotkanie. Jest bardzo wszechstronnym graczem.

– Bardzo wierzę w chłopaków z cantery. Wykonują doskonałą robotę. Jonathan i Alberto zaliczyli bardzo dobry rozwój. Gra w Realu Madryt nie jest łatwa, jednak uważam, że zarówno oni, jak i Hernangómez, wypożyczony z klubu, czy Dani Díez, który wrócił z wypożyczenia, także Mirotić... są to ludzie wchodzący do drużyny tylnymi drzwiami, co jest bardzo ważne dla klubu.

– Jestem wdzięczny za słowa trenera Vujosevicia, którego uważam za jednego z największych w Europie. Bardzo dobrze, gdy ludzie postrzegają cię jako faworyta, jednak nie daje ci to niczego. Nie będzie rozsądne, jeżeli nie będziemy w stanie zrozumieć, że jeszcze wiele przed nami.

– Gra w Realu Madryt wymaga od ciebie tej presji. Prawdą jest, że naszym pierwszym celem jest zakwalifikowanie się do ćwierćfinałów. Pozostało jeszcze sześć kolejek, a terminarz jest skomplikowany. Najpierw chcemy zamknąć kwestię awansu, a następnie zajęcia jednego z miejsc dających przewagę własnego parkietu w play offach. Jesteśmy świadomi trudności, które przed nami.