Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Słaby Real gra dalej

Real Madryt – Olímpic Xàtiva 2:0

Real Madryt po bezbarwnym i dość słabym meczu wygrał z Xàtivą 2:0. Bramki w rewanżu 1/16 finału Pucharu Króla strzelali Asier Illarramendi i Ángel Di María (z rzutu karnego). Królewscy nie zachwycili, ale udało się pokazać wyższość nad zespołem z trzeciej klasy rozgrywkowej. Na szczęście alcorconazo się nie powtórzyło, z drugiej jednak strony trudno być w stu procentach zadowolonym z postawy Królewskich.

Początek rewanżu był dość podobny do pierwszego starcia w Xàtivie. Królewscy dominowali, ale przegrywali sporo „drugich piłek”. Pierwsza okazja do zdobycia bramki nadeszła w 10. minucie, kiedy Teixeira Vitienes podyktował rzut wolny po zagraniu ręką za polem karnym golkipera gości. Ángel Di María z bliska zdołał przenieść futbolówkę nad murem, niestety minęła ona także poprzeczkę. Sześć minut później Fideo spisał się bez zarzutu, zagrywając świetną piłkę do Jeségo. Wychowanek Królewskich odegrał jeszcze do Asiera Illarramendiego, a Bask nie pomylił się w łatwej sytuacji i po raz pierwszy w barwach Realu Madryt wpisał się na listę strzelców.

Gospodarze dominowali jeszcze wyraźniej i kolejne bramki, mimo niezbyt efektownej gry, wydawały się kwestią czasu. W 28. minucie w swoim polu karnym bezmyślnie zagrał jeden z obrońców Xàtivy i sędzia był zmuszony do podyktowania „jedenastki”. Do rzutu karnego podszedł Di María i mimo bardzo słabego strzału Królewscy podwyższyli prowadzenie.

Druga połowa również stała na nie najwyższym poziomie. Królewscy utrzymywali się przy piłce, ale sprawiali wrażenie wyraźnie zadowolonych z dwubramkowego prowadzenia. Kilku piłkarzy miało jakieś przebłyski, ale to wciąż było za mało na podwyższenie rezultatu. Na murawie zameldował się Xabi Alonso, który zmienił Illarrę. Obraz meczu nie zmienił się znacząco, chociaż Królewscy dość szybko zaczęli jeszcze intensywniej atakować bramkę gości.

O rozrywkę dla kibiców na stadionie próbował zadbać Pepe, który po stracie sfaulował zawodnika rywali, ale na szczęście dla Realu Madryt okazało się, po raz kolejny, że goście strzelają z wolnych dużo gorzej niż Di María z karnych. W samej końcówce jedyną sytuacją wartą odnotowania było nieporozumienie między Casillasem a Casemiro, ale na szczęście po chwilach grozy kapitan Królewskich wrócił między słupki.

Real Madryt po kiepskim spotkaniu wygrywa z Xàtivą i przechodzi do następnej fazy Pucharu Króla. Królewska młodzież spisała się przeciętnie, ale ugrała nie najgorszy wynik. Trudno być zadowolonym z postawy wszystkich canteranos, chociaż z drugiej strony – raczej nie zawiedli. Dzisiejszy mecz nie pokazał jednak, by Carlo Ancelotti mógł zaufać tej samej ekipie w kolejnych fazach Copa del Rey.

Real Madryt – Olímpic Xàtiva 2:0 (2:0)
1:0 Asier Illarramendi 16' (asysta: Jesé)
2:0 Ángel Di María (rzut karny)

Real Madryt: Casillas; Carvajal (77' Marcelo), Nacho, Pepe, Arbeloa; Illarra (59' Alonso), Casemiro; Isco (70' Benzema); Di María, Jesé i Morata.
Olímpic Xàtiva: Francis, Alcázar, Peris, Pepín, Mendoza, Samu, Denis, Rifaterra, Franch (71' Jacobo), Mareńa (64' Vaquero), Belda (85' Revert).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!