Milan rozbity w europejskim klasyku

Real Madryt wygrał z AC Milan w Nowym Jorku 5:1. Bramki dla Królewskich zdobyli Cristiano (dwie), dobrze dysponowany Di María, Ramos i Callejón, a dla rossonerich jedyne trafienie padło łupem dobrze znanego w Madrycie Robinho.

Pierwsza połowa to totalna dominacja Realu. Właściwie jedyna groźna sytuacja włoskiej drużyny zakończyła się bramką. Mimo wszystko można było odeniść wrażenie, że Królewscy nie chcą się za bardzo zmęczyć i nie dawali z siebie stu procent. Są oczywiście pewne wyjątki, jak choćby Coentrão, Khedira, a przede wszystkim Di María, autor golazo. Przy bramce Robinho zawinił jedyny na boisku canterano, Nacho. Benzema chyba po prostu potrzebuje odpowiedniej motywacji, żeby wejść na swój wysoki poziom. Nie ma jednak powodów do zmartwień, tego jestem pewny. Chyba że o prawą stronę obrony, bo w akcji bramkowej Milanu Nacho pokazał, że w przypadku, odpukać, kontuzji naszego jedynego nominalnego prawego obrońcy znów trzeba będzie zabierać ze środka Ramosa…

Za drugą połowę szczególne pochwały należą się przede wszystkim strzelcowi dwóch bramek - Cristiano Ronaldo i autorowi trzech asyst (!) - Kace. Mimo że było to spotkanie dwóch legendarnych drużyn, nie można powiedzieć, aby piłkarze Mourinho dali z siebie wszystko. Wciąż widać pewne rezerwy. I to nie na horyzoncie, ale dużo, dużo bliżej.

Real Madryt - AC Milan 5:1 (1:1)
1:0 Di María 24'
1:1 Robinho 32'
2:1 Cristiano 49'
3:1 Cristiano 65'
4:1 Ramos 81'
5:1 Callejón 89'

Real Madryt: Casillas (85' Jesús); Nacho (46' Arbeloa), Pepe (70' Albiol), Varane (46' Ramos), Coentrão (75' Şahin); Lass (70' Granero), Khedira (46' Alonso); Di María (62' Callejón), Özil (62' Kaká), Cristiano (80' Morata); Benzema (46' Higuaín)

Widzów: 49 474