Sevilla zagra w najmocniejszym składzie

Krytyka, jaka spadła na trenera Sevilli, oraz potrzeba przekonującego zwycięstwa skłania Jiméneza do wystawienia najbardziej ofensywnej jedenastki w meczu z Realem Madryt. Szkoleniowiec porzuci system gry oparty na trzech środkowych pomocnikach na rzecz taktyki, która najbardziej podoba się kibicom: gra z dwoma napastnikami i dwoma skrzydłowymi.

Prezes klubu, Del Nido, określił wrażenie, jakie pozostawia ostatnio zespół, mianem "tragicznego", Jiménez musi więc zrobić wszystko, by na powrót zyskać w oczach pracodawcy. Ducher i Romaric zagrają na środku pomocy, a na flanki zostaną oddelegowani Navas i Perotti. Sevilla znów oprze swą grę na obu skrzydłach, a nie na jednym, jak to miało miejsce ostatnimi czasy, gdy Jiménez zrezygnował z gry lewą flanką.

Atak
Hiszpański trener oprze siłę ataku swojej drużyny na trzech atutach: szybkości, dryblingu i ataku z głębi pola. Kluczowym piłkarzem w tym ustawieniu zdaje się być prawoskrzydłowy, Jesús Navas. Na szpicy zagra zgrany duet Kanoute - Luis Fabiano. W ostatnim meczu na Camp Nou brak malijskiego napastnika był aż nadto widoczny. Można się więc spodziewać, że podopieczni Manolo Jiméneza od samego początku rzucą się do szaleńczych ataków. Ważny również jest fakt powrotu Palopa do bramki.

Problemy Juadne Ramosa
Królewscy z kolei podejdą do niedzielnego meczu mocno osłabieni. W ofensywie zabraknie kontuzjowanego Robbena, którego na lewej flance zastąpi Marcelo. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Huntelaara. Szczęśliwie jednak Juande Ramos będzie mógł liczyć na Higuaina, któremu Komisja Dyscyplinarna anulowała piątą żółtą kartkę. Jeśli Huntelaar nie będzie mógł zagrać, Pipita prawdopodobnie zajmie jego miejsce w ataku, gdzie będzie partnerował Raúlowi, a na prawym skrzydle wystąpi Rafael van der Vaart. Środek pola tradycyjnie zajmie Gago i Diarra.

Gorzej wygląda sytuacja linii defensywnej. Wiadomo, że na pewno nie zagra zawieszony na dziesięć spotkań Pepe, którego zastąpi Metzelder. Bardzo wątpliwy jest natomiast występ Gabriela Heinze, który zmaga się z zapaleniem błony maziowej w stawie kolanowym. Na lewej obronie zagra zatem Miguel Torres, więc to na nim spocznie odpowiedzialność zatrzymania Navasa.