Real Madryt potrzebuje wielkiej gwiazdy

Juan José Anaut, dziennikarz gazety Marca, przedstawił ciekawy artykuł, odnoszący się do sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Real Madryt, oraz do możliwego zakontraktowania Cristiano Ronaldo, o którym w ostatnich dniach jest coraz głośniej.

Real Madryt potrzebuje wielkiej gwiazdy
Nie mam zamiaru wchodzić tutaj w polemikę, czy 80 milionów euro, jakie Real Madryt zamierza przeznaczyć na transfer Cristiano Ronaldo, to głupota czy nie. Chciałbym natomiast obronić tezę, że Królewscy jak najszybciej potrzebują wielkiego cracka, jakim bez wątpienia jest właśnie Portugalczyk. Blancos zdobyli dwa ostatnie mistrzostwa Hiszpanii bardziej w cierpieniu niż w chwale, a duży udział w tym sukcesie miał również słabszy okres największego rywala - FC Barcelona. Wiem, że to boli, ale chciałbym zobaczyć, jak wyglądałby sezon, gdyby Blaugrana była bardziej skoncentrowana. Ale nie o tym chcę tutaj mówić. Chciałbym zauważyć, że Real Madryt, który zdołał zdobyć dwa tytuły mistrza kraju z rzędu, w Europie prezentował się naprawdę średnio, nie przechodząc nawet progu 1/8 finału. Skład Królewskich okazał się być wystarczający na domowe rozgrywki, ale aby dodać temu zespołowi zastrzyku indywidualnych umiejętności, potrzebny jest crack z prawdziwego zdarzenia. Obecnie na rynku jest takich trzech - Messi, Cristiano Ronaldo i Kaká.

Dlatego właśnie klub z Madrytu musi zakupić takiego zawodnika, który będzie się wyróżniał zarówno na boisku, jak i w mediach. Potrzebny jest piłkarz, który potrafi wpływać na losy meczu, a jednocześnie jest ikoną światowego futbolu. Królewscy zatracili te cechy, po tym jak zespół opuścili Zidane, Beckham czy Ronaldo. Tak wielki klub, jakim bez wątpienia jest Real Madryt, potrzebuje takich "grających reklam". Nie dlatego, że wzrośnie sprzedaż koszulek, ale dlatego, iż w zespole potrzebna jest ikona, która na boisku będzie wielką gwiazdą. Osobiście nie potrafię podać dokładnych czynników, jakie sprawiają, że ktoś staje się wielki.

Jestem pewny natomiast tego, że na sprowadzenie wielkiej gwiazdy jeszcze trochę poczekamy. Naprawdę bardzo byłbym zaskoczony, gdyby Cristiano wyjawił swoją przyszłość na przestrzeni tych dwóch najbliższych tygodni. Nie wyobrażam sobie, aby mógł podpisywać nowy kontrakt, mając na głowie Euro. Chociaż już nie takie rzeczy widziano w futbolu. Podsumowując, patrząc na działania transferowe Calderóna i Mijatovicia, mogę uwierzyć, że do transferu tego dojdzie najszybciej 28 sierpnia...