Advertisement
Menu
/ as.com

Marcelo: Jeszcze nie pokazałem wszystkiego

Wywiad z młodym Brazylijczykiem dla dziennika <i>AS</i>

W meczu z Werderem zagrałeś najlepiej odkąd przybyłeś do Madrytu.
Tak, zgodzę się z tym. Myślę, że dobrze broniłem i radziłem sobie w ataku. Byłem bardzo zadowolony ze swojej postawy.

Czemu nie odszedłeś z Madrytu tego lata, kiedy klub chciał cię wypożyczyć?
Ponieważ wierzę w siebie i swoje możliwości. Wiem, że mam wystarczające umiejętności i zdawałem sobie sprawę z tego, że w końcu dostanę szansę, aby się wykazać. Powiedziałem sobie: "Zostań. Na pewno nadejdzie twoja chwila, a wtedy będziesz musiał ją po prostu wykorzystać".

Czy kiedykolwiek myślałeś o odejściu?
Nie. Jeśli bym o tym myślał, to bym nie robił wszystkiego, aby tutaj zostać. Może w przyszłości nadejdzie taki moment, że odejdę. Jednak na dzień dzisiejszy chcę tutaj zostać i triumfować z Realem Madryt. Nigdy nie myślałem o odejściu i nigdy się nie widziałem poza tym klubem.

W meczu z Werderem grałeś podobnie do Roberto Carlosa. Prawda?
Tak. Kiedy spotkanie się zaczęło, chciałem grać spokojnie i powoli, utrzymując swoją pozycję. Jednak wraz z upływem kolejnych minut coraz bardziej wierzyłem w siebie i decydowałem się na dłuższe wypady do przodu. Po kilku następnych meczach, wiara w swoje umiejętności będzie tylko rosnąć.

Myślisz, że Schuster da ci kolejne szanse?
Myślę, że tak.

Dlaczego?
Po pojedynku z Werderem trener mi pogratulował. Wierzę w to, że da mi kolejne szanse. Będę ciężko pracował, aby na nie zasłużyć. Jeśli nadarzy się okazja, zrobię wszystko, aby utrzymać swoje miejsce w składzie. Chociaż będzie ciężko.

Co ci powiedział Schuster po meczu?
Pogratulował mi i wyjawił, że bardzo dobrze się zaprezentowałem.

Jaka była twoja odpowiedź?
Podziękowałem mu (śmiech).

Wielu madridistas po meczu z Werderem okrzyknęło cię następcą Roberto Carlosa.
To dla mnie bardzo ważne. Mam nadzieję, że będę mógł grać więcej, ponieważ chcę wywalczyć sobie miejsce w składzie. Nic jeszcze nie jest jasne, ale najważniejsza jest ciężka praca.

Czujesz się na siłach, aby być następcą Carlosa?
Myślę, że tak. Oczywiście, że mogę nim zostać.

Roberto podczas wywiadu wskazał właśnie ciebie, jako swojego następcę.
Tak, ale ja nie chcę być następcą Roberto Carlosa. To wielki honor, ale chcę być po prostu Marcelo. Pokażę wszystkim ludziom, kim tak naprawdę jestem.

Czego nauczył cię Roberto, kiedy jeszcze był w Madrycie?
Wielu rzeczy. Powiedział mi, że trzeba ciężko pracować. Pokazał mi, jak najlepiej uderzać piłkę.

Co powinien zrobić Marcelo, aby wskoczyć do pierwszego składu?
Spójrz, wierzę w siebie i swoje umiejętności. Myślę, że jeśli będę dostawał więcej szans, to wzrośnie moje zaufanie do swoich możliwości, dzięki czemu będę mógł grać z większą siłą. Potrzebuję trochę więcej zaufania.

Czyli jeszcze nie widzieliśmy twojej najlepszej dyspozycji.
To prawda. Madryt jeszcze nie widział prawdziwego Marcelo. Mam nadzieję, że w tym roku będę mógł się zaprezentować na miarę swoich możliwości. Jeśli dostanę kolejną szansę, to jestem pewien, że wykorzystam ją jeszcze lepiej niż w meczu z Werderem.

Co powiedziałeś Schusterowi? Pytam o to, ponieważ Niemiec jest wiernym czytelnikiem tej gazety.
Powiedziałem mu, że może zaufać moim umiejętnościom i na mnie stawiać, ponieważ jestem tu po to, aby pomagać.

Jesteś nieco rozczarowany tym, że jak dotąd dostawałeś tak niewiele szans?
Tak. Nie byłem smutny, ale to nie jest dobre uczucie, kiedy chcesz grać, a nie możesz. Nigdy nie przestałem ciężko pracować. Wiedziałem, że okazje wkrótce przyjdą.

Twoi koledzy bardzo dobrze o tobie mówią.
Jestem im za to wdzięczny. Dla mnie treningi są prawie tak samo ważne, jak mecze. Jeśli dobrze prezentujesz się w czasie ćwiczeń, zwiększa to prawdopodobieństwo na to, że dostaniesz szansę w spotkaniu.

Nie krępuje cię to, że w poprzednim sezonie, kiedy tylko wybiegałeś na murawę, to nie prezentowałeś się dobrze?
Kiedy rozegrałem swój pierwszy mecz, nie wiedziałem, jak się gra w Europie. W spotkaniu z Racingiem nie za bardzo wiedziałem, co robić, ponieważ ten futbol jest całkowicie inny. Nabrałem dużo doświadczenia i teraz jestem w pełni gotowy.

Jakie są różnice między zespołem Schustera a Capello?
Obaj są świetnymi trenerami.

Ale Schuster daje dużo więcej swobody na boisku.
To prawda. Schuster powiedział nam podczas okresu przygotowawczego, że jest Niemcem, a Niemcy dużą uwagę przykładają do dobrego krycia. Jednak dodał po chwili, że on taki nie jest. Pozwala nam grać i daje dużą swobodę na boisku.

To bardzo dobre dla futbolu.
Tak, oczywiście. Dla mnie tak jest o wiele lepiej.

Kto jest lepszy, Heinze czy Marcelo?
Marcelo (śmiech).

Dlaczego?
Ponieważ wierzę w siebie i wiem, na co mnie stać.

Osoby, które cię krytykują, twierdzą, że nie potrafisz bronić.
Każdy, kto ma język, może mówić to, co chce. Trochę mnie to martwi, że nie potrafię dobrze bronić. Ale będę ciężko pracować, aby poprawić się pod tym aspektem. Myślę, że nauczę się tego wraz z upływem kolejnych meczów. Ponadto na krytykę odpowiadam na boisku, grając. Niech reszta mówi, co chce.

Wiedziałeś, że zagrasz z Werderem?
Tak. Wiedziałem, że to była moja szansa i wyszedłem z chęcią na rozegranie dobrego meczu. Myślę, że wszystko mi wyszło tak, jak tego oczekiwałem.

Czułeś się zdenerwowany, grając w tak ważnym spotkaniu?
Na początku spotkania pomyślałem: "To jest Liga Mistrzów". Jednak po pięciu minutach o wszystkim zapomniałem i zacząłem grać tak, jak umiem.

Cieszyłeś się tym spotkaniem?
To był mój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Każdy marzy o tym, aby zagrać w tym turnieju. Wyszedłem w podstawowym składzie Realu Madryt. To było dla mnie bardzo ważne.

Czemu nie strzelasz na bramkę, skoro masz tak dobre uderzenie?
W meczu z Werderem miałem dwie okazje na oddanie strzału. Chociaż zawsze, kiedy jestem blisko bramki, to jakiś rywal może zablokować moje uderzenie. Nie miałem dogodnych sytuacji. Ale mam nadzieję, że już niebawem Bernabéu będzie się rozkoszować moimi strzałami.

Co powiesz na temat Raúla?
Jest niewiarygodny. To prawdziwa legenda. Jest bardzo dobry. Zawsze bardzo ciężko trenuje. Jeśli ma jakikolwiek uraz, robi wszystko, aby wrócić jak najszybciej. Bardzo na siebie uważa i zawsze osiągnie to, co chce. Uśmiech nie znika z jego twarzy, rzuca żartami na wszystkie strony. Jest genialny.

Czy Real Madryt może zdobyć mistrzostwo?
Oczywiście, że tak. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni i skoncentrowani. Wierzę w to, że po tym sezonie powrócimy na Cibeles.

Jakie trofeum chciałbyś zdobyć?
Byle jakie, chcemy zdobyć wszystko. Jeśli wygramy La Liga, to będzie La Liga. Jeśli wygramy Ligę Mistrzów, to będzie Liga Mistrzów. Mówiłem już, że jesteśmy głodni sukcesów i chcemy zdobyć wszystko.

Co byś dał za zwycięstwo w Lidze Mistrzów?
Wszystko. Samo występowanie w tym turnieju jest ważne. Więc jak musi smakować zwycięstwo.

Co czułeś w swoim pierwszym meczu w tych rozgrywkach?
Szczerze, miałem gęsią skórkę.

Jakie masz cele na ten sezon?
Cieszyć się grą dla Realu Madryt i wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie.

Masz coś do przekazania kibicom?
Są najlepsi na świecie. Genialni, zadziwiający. To jest uczucie nie do opisania, kiedy wchodzimy na stadion, wiedząc, że wszystkie ulice w mieście są wypełnione kibicami, którzy nas wspierają.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!