Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Castilla - Pontevedra 2:2

<i>Centeranos</i> nadal bez zwycięstwa

Po trzech ligowych kolejkach, Castilla nadal nie zapisała na swoim koncie kompletu punktów. Tym razem drogę do sukcesu zatarasował wychowankom Realu klub z Pontevedry, dwukrotnie wychodząc na prowadzenie. Na szczęście, dzięki trafieniom José Maríi Callejóna i Miguela Angela Nieto, udało się wywalczyć cenny remis. Udany debiut w królewskich barwach zaliczyli sprowadzeni latem defensorzy: Schorch, Gary oraz Villafańe, z których drużyna może mieć w przyszłości spory pożytek.

Początkowa dominacja gospodarzy przyniosła szybkie prowadzenie… gościom! Niewykorzystana przez José Callejóna sytuacja natychmiast się zemściła, a katem Castilli okazał się Gato. Wykorzystał on pomyłkę stopera – Sergio i po pięciu minutach gry wolejem pokonał Felipe, który tego dnia strzegł madryckiej bramki. Odrobić straty starali się praktycznie wszyscy zawodnicy w białych trykotach: po ciekawej akcji Sergio strzałem popisał się Nieto, indywidualne rajdy były natomiast znakiem rozpoznawczym Jose Callejóna. Rywale sporadycznie zapuszczali się pod pole karne Realu, starając się raczej długo utrzymywać się przy piłce, co do szewskiej pasji doprowadzało młodych madridistas. Lekką przewagę gości mógł przerwać Juanmi Callejón, ale, po wspaniałym zagraniu Schorcha, spudłował w dogodnej sytuacji.

Lekiem na ofensywną nieporadność Królewskich okazał się Fran Rico, pomocnik Pontevedry, który za agresywny faul ujrzał drugą żółtą kartkę. Od tego momentu już tylko jedna drużyna dyktowała warunki, a była nią oczywiście Castilla. Przyjezdni ograniczali się jedynie do długich podań w kierunku osamotnionego Gato, który bezradnie tułał się między stoperami Blancos. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę meczu, Nieto, mijając dwóch rywali, przebojem wpadł w pole karne i osobiście zadał ostatni cios, doprowadzając do remisu. Jeszcze zanim piłkarze udali się do szatni, futbolówkę z siatki musiał wyciągać Felipe, bowiem po jego faulu arbiter podyktował "jedenastkę", zamienioną na bramkę przez Igora.

Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się podobnie, jak całe spotkanie: gospodarze, ze zmiennym szczęściem, szukali drogi do bramki Bonisa, goście próbowali zatuszować kadrowe osłabienie i nie angażowali się w grę ofensywną, licząc na wywiezienie ze stolicy korzystnego rezultatu. Mimo przewagi, na trafienie Castilla czekała aż do 80. minuty, kiedy to świetnie wykonany przez Juanmiego Callejóna korner umożliwił Parejo skuteczną główkę. Do końca spotkania publika zgromadzona w Valdebebas nie ujrzała już żadnego gola, a podopieczni Mandii, mimo jeszcze kilku prób, nie dobili przeciwników. Tym samym mają oni w swoim dorobku drugi punkt, w trzecim meczu tego sezonu i walka o awans do Segunda División wydaje się mocno wątpliwa.

Real Madryt Castilla: Felipe; Villafańe, Sergio, Schorch, Gary (Bueno, min. 57.); David Mateos, Nieto, Parejo, Juanmi Callejón i David Vázquez; José María Callejón (Angel, min. 75.).
Pontevedra: Bonis; Bermudo, Vázquez, Duque, Turiel; Víctor, Gato, Charles, Fran Rico; Sergio Castańo i Igor.

Bramki:
0-1, min. 5.: Gato
1-1, min. 45.: Nieto
1-2, min. 45.: Igor
2-2, min.80.: Parejo

Sędzia: Daniel Sánchez Maroto

: Juanmi Callejón, Felipe Ramos (Castilla) oraz Charles, Víctor (Pontevedra).
: Fran Rico (Pontevedra).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!