Zwycięska passa przerwana
W 16. kolejce Euroligi Real Madryt przegrał z Olimpią Mediolan. Królewskich znów zawiodła skuteczność rzutów za trzy punkty i ich sytuacja w tabeli uległa pogorszeniu.
Facundo Campazzo. (fot. Getty Images)
Seria zwycięstw koszykarzy Realu Madryt została przerwana w Mediolanie. Olimpia okazała się lepsza od Królewskich, którzy byli w stanie znaleźć się na prowadzeniu tylko w pierwszej kwarcie. Reszta meczu to ciągły pościg za rywalem. Do sukcesu zabrało skuteczności na linii rzutów za trzy punkty, co akurat w tym sezonie zdarza się zbyt często. Włosi pod tym względem byli znacznie lepsi i to oni dopisali do dorobku kolejną wygraną. Graczem meczu został Marko Gudurić.
Na początku spotkania był to pojedynek Olimpii Mediolan z Treyem Lylesem, który zdobył pierwsze 9 punktów dla Realu Madryt. Dopiero później dołączyli do niego pozostali. Do kosza trafił Edy Tavares i w tym momencie trudno byłoby stwierdzić, że jego dorobek już się nie powiększy. Królewscy zwiększyli prowadzenie do ośmiu oczek (9:17), ale później było już gorzej. Gospodarze odpowiedzieli serią 11:0 i od tego momentu już nie oddali przewagi (23:21).
Druga część była ofensywnie najsłabsza w wykonaniu Realu Madryt. Tylko raz udało się trafić z dystansu, podczas gdy Olimpia zrobiła to pięciokrotnie. Trudno było zatrzymać tak dysponowanego przeciwnika. Królewscy wyglądali blado na tle gospodarzy i różnica między oboma zespołami stała się dwucyfrowa (50:39).
Po zmianie stron Real Madryt wrócił do gry. Poprawił przede wszystkim obronę, eliminując rzuty dystansowe Olimpii. Lepiej było również w ataku. Świetnie prezentował się Campazzo, który napędzał ataki. Z dystansu trafił też Hezonja (łącznie 1/6 za trzy punkty) i Królewscy znaleźli się zaledwie cztery oczka za plecami rywali. Remontadę uniemożliwiał Marko Gudurić, który w trudnym dla swojego zespołu momencie wykonał krok naprzód (66:60).
W decydującej kwarcie Olimpia szybko wytrąciła Realowi Madryt argumenty, ponieważ znów była bardzo skuteczna na obwodzie. Swój wynik śrubował Gudurić. Po drugiej stronie do końca walczył Campazzo. Argentyńczyk dał jeszcze cień szansy w końcówce, lecz gospodarze byli po prostu zbyt skuteczni i utrzymali korzystny wynik.
89 – Olimpia Mediolan (23+27+16+23): Ellis (10), Booker (2), Brooks (13), LeDay (14), Shields (10), Brown (8), Ceccato (-), Ricci (3), Gudurić (22), Nebo (7), Totè (-), Dunston (-).
82 – Real Madryt (21+18+21+22): Lyles (14), Abalde (7), Campazzo (25), Deck (3), Tavares (2), Okeke (7), Procida (0), Hezonja (11), Maledon (8), Llull (0), Feliz (3), Łeń (2).
Poza kadrą znaleźli się:
- David Krämer – decyzja trenera
- Izan Almansa – decyzja trenera
- Usman Garuba – decyzja trenera
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze