Xabi Alonso: Za granicą ogromne zdziwienie budzi to, że nie ma konsekwencji w sprawie Negreiry
Xabi Alonso pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem z Talaverą w Pucharze Króla. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Xabi Alonso podczas konferencji prasowej przed dzisiejszym spotkaniem. (fot. RealMadridTV)
[Real Madrid Televisión] Jutro Real Madryt zaczyna zmagania w nowej edycji Pucharu Króla. Jak duże macie na to rozgrywki ciśnienie i jak podchodzicie do jutrzejszej wizyty w Talaverze – mieście, które, jak wiemy, żyje przyjazdem Realu?
Zawsze powtarzamy, że puchar to wyjątkowe rozgrywki, bo dają możliwość zmierzenia się z rywalami, z którymi zwykle się nie gra. Nie wiem, ile razy Real spotykał się z Talaverą… Nigdy, to pierwszy raz, prawda? To także rozgrywki, w których często padają niespodzianki. Jedziemy więc z takim samym szacunkiem i przygotowaniem jak na każdy mecz. Mamy cel do zrealizowania w Talaverze i jesteśmy na to gotowi.
[Televisión Española] Wspominałeś o entuzjazmie i o tym, że puchar lubi sprawiać niespodzianki. Po Victorii i mówiłeś, że chcesz, by nie zapomniano o nastawieniu, które pokazała drużyna. Czy jutro to szczególnie ważny dzień, biorąc pod uwagę, że w pucharze łatwo o rozluźnienie?
To właśnie takie dni, kiedy mecz trzeba przygotować taktycznie i fizycznie, ale też mentalnie. Warunki bywają inne niż na co dzień, a profesjonalizm, powaga i odpowiednie nastawienie będą kluczowe.
[La Sexta] Prezes Realu, Florentino Pérez, bardzo ostro wypowiedział się o sprawie Negreiry i obecnym Komitecie Technicznym Arbitrów. Ty grałeś w okresie, który jest teraz badany. Co mówiliście wtedy w szatni i czy mieliście wątpliwości co do systemu?
Przede wszystkim podzielamy stanowisko i linię klubu oraz prezesa. Odpowiedzieć teraz jest trudno – trzeba by sięgnąć do archiwów. Najważniejsze, dla dobra futbolu, to poznać prawdę o tym, co się wydarzyło.
[El Mundo] Pytanie o Endricka. Krążą pogłoski o możliwym wypożyczeniu w styczniu. Puchar często daje minuty tym, którzy grali mniej. Czy jutro może wyjść w podstawie? I jak widzisz jego najbliższą przyszłość?
Rozumiem pytanie, ale nie lubię dawać przeciwnikowi zbyt wielu wskazówek. Bobby oczywiście będzie w kadrze i ma swoje szanse. Na razie nie wybiegamy myślami za przerwę. Najpierw Talavera, potem Sevilla. Liczymy na wszystkich i zaczynamy od jutrzejszego meczu – Endrick jak najbardziej się liczy.
[Cadena SER] Z zewnątrz wygląda, jakby wzrosło porozumienie między tobą a piłkarzami – nie tylko po uścisku Viníciusa po golu. Widać większe zaangażowanie. Czy to skutek reakcji trybun po porażce z City, czy po prostu lepszej chemii w grupie?
To twoja interpretacja. My od środka zawsze walczyliśmy o te same cele. Wiemy, że są lepsze i gorsze momenty, a jedność jest kluczowa. Relacje dojrzewają, coraz lepiej się poznajemy. Teraz skupiamy się na najbliższych dniach i na tym, by dobrze zamknąć okres przed przerwą. Chcemy kontynuować to, co robimy, i stale to budować – w szatni, na boisku, w ataku i w obronie.
[Cadena COPE] W takich meczach miesza się skład – podstawowi i canteranos. Mbappé jest o trzy gole od bardzo trudnego osiągnięcia, czyli 59 bramek w roku kalendarzowym, jak u Cristiano. Jak to zamierzasz rozegrać? Czy on chce grać, by wyrównać wynik? Czy ponad wszystko stawiasz dobro zespołu i odpoczynek?
W ogóle to nie pojawiało się w naszych rozmowach ani po Victorii, ani teraz. Myślimy wyłącznie o meczu i o decyzjach najlepszych dla zespołu w danym spotkaniu. Co będzie w kolejnych dwóch – zobaczymy.
[Radio Nacional] Już kilka razy pytaliśmy o sygnały z zarządu. Po meczu w Vitorii klub miał przekazać ci spokój przynajmniej do Superpucharu Hiszpanii. To prawda?
Przed i po – sytuacja jest taka sama. Mamy bardzo dobrą, płynną komunikację. Jesteśmy w tym razem, każdy w swojej roli, z wzajemnym szacunkiem, ambicją i chęcią poprawy. Nic się tu nie zmieniło.
[Onda Cero] Właśnie ukazał się komunikat Stowarzyszenia Hiszpańskich Sędziów Piłkarskich, odrzucający wypowiedzi Florentino Péreza jako szkodzące reputacji środowiska. Czy możesz wysłać sędziom sygnał: „Spokojnie, nie jesteśmy przeciw wam”?
To naturalne, że każdy broni swoich interesów i podnosi głos, gdy czuje się pokrzywdzony. To jest uprawnione. My robimy dokładnie to samo.
[El Chiringuito] Czy twoim zdaniem tytuły Barcelony z tamtej epoki są „splamione”? Czy można mówić, że rozgrywki były „splamione”?
Nie, w to nie będę wchodził.
[AS] Grałeś w La Lidze, Premier League i Bundeslidze. Czym różnią się te światy sędziowskie?
W każdej lidze są sędziowie o różnych osobowościach i różnym stylu prowadzenia meczu. Jak wszyscy ludzie, popełniają błędy. Tu jednak jest sprawa, którą trzeba wyjaśnić i wskazać odpowiedzialnych. Za granicą ogromne zdziwienie budzi to, że nie ma konsekwencji. Tym bardziej trzeba poznać prawdę, bo to nie jest normalne i nie można traktować tego jak coś zwyczajnego.
[Radio MARCA] Ostatnio zadebiutował Víctor Valdepeñas. Ta runda pucharowa sprzyja wprowadzaniu zawodników z Castilli. Jaka jest twoja filozofia pracy z canterą w Realu?
Debiut Valdepeñasa to świetna wiadomość, bo pierwszy w tym sezonie. Historycznie widziałem i przeżyłem wiele takich historii: ktoś znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, wykorzystał szansę i… kto wie. Nie stawiam sztywnych granic – boisko daje i odbiera. Jeśli ktoś zasłuży, pokaże to, dostanie więcej okazji. Cieszyłem się jego występem, pogratulowałem mu. Pomógł wygrać mecz. W przyszłości będą kolejne szanse.
[El País] Mówiłeś, że z czasem lepiej się poznajecie i relacje się rozwijają. W jakim stopniu ty sam musiałeś się do tej szatni zaadaptować?
Xabi, który przyszedł w czerwcu, a ten obecny – to w istocie ten sam człowiek, ale sporo się nauczyłem i trochę siebie dostosowałem. Podobnie piłkarze, widząc rodzaj treningu, decyzje, sposób gry. Nie jesteśmy „fotografią”, tylko procesem. Ważne, by ta ewolucja szła w dobrą stronę. Minęły cztery, pięć miesięcy – wciąż mamy drogę do przejścia.
[Okdiario] Rodrygo nie miał łatwo, jeszcze od poprzedniego sezonu. Teraz w dwóch ostatnich meczach trafił do siatki i poza tym dużo dał – również w defensywie, grając po prawej. Jak oceniasz te występy?
Bardzo się cieszę o to pytanie. Rodry to świetna wiadomość z dwóch ostatnich meczów. Nie tylko przez bramki, ale przez rolę czwartym pomocnikiem lub trzecim napastnikiem – na pozycjach pośrednich, „niewykrywalnych” dzięki jego mobilności i jakości w małych przestrzeniach. Daje nam też równowagę w defensywie, co jest bardzo ważne. A jeśli dołoży do tego gole – a zawsze miał ku temu jakość – to już pełny pakiet. Trafienie z City było istotne, ostatnie – również.
[DAZN] Wspomniałeś, że Xabi, który przyszedł, i Xabi dzisiejszy – to nie do końca ten sam. Masz na myśli relacje z zawodnikami, taktykę, czy coś jeszcze?
Wszystkiego po trochu – jako trener, jako lider grupy, menedżer. Uczysz się z tego, co wychodzi, i tego, co nie do końca. Widzisz, co można poprawić, co doregulować i co chciałbym robić lepiej. Pracujemy nad tym wszyscy. Jeśli w marcu będziemy lepszym zespołem niż teraz, to będzie dobra wiadomość, a jeszcze lepsza, jeśli dalej poprawimy się na finiszu. Ten sezon będzie miał różne fazy.
[El Desmarque] Ile w tej pracy jest radości, a ile „cierpienia”?
Odpowiedzialność tej funkcji wymaga, by wiedzieć, co do ciebie w danym momencie należy. Ale cieszę się z tej szansy w dobrych i gorszych chwilach. To duma – mówiłem o tym pierwszego dnia i tak czuję nadal. Chcę się rozwijać.
[dziennikarz z Brazylii] Nie zdradzając wyjściowego składu – jak planujesz takie mecze, w których Real jest zdecydowanym faworytem przeciwko trzecioligowcowi? Na czym polega zagrożenie?
Jak powiedziałem na początku – trzeba przygotować się mentalnie, bo to specyficzne spotkania. W futbolu zdarzają się niespodzianki. My żadnych nie chcemy. Musimy być przewidywalni w sensie solidności. Chcemy jutro wyjść mocnym, konkurencyjnym składem i awansować. Dziękuję.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze