Advertisement
Menu
/ marca.com

„Znaczenie Bellinghama dla dobrej gry Realu Madryt”

Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w najnowszym tekście dzieli się swoimi przemyśleniami na temat wczorajszego meczu Realu Madryt. Przedstawiamy opinię dziennikarza.

Foto: „Znaczenie Bellinghama dla dobrej gry Realu Madryt”
Jude Bellingham w meczu z Athletikiem. (fot. Getty Images)

W kluczowym momencie Real Madryt Xabiego Alonso wygrał, przekonał i pokazał, że potrafi grać w piłkę na wysokim poziomie nawet bez klasycznego rozgrywającego. W kwestii zwycięstwa duży udział miał, jak zawsze, Mbappé. Był nie do zatrzymania zarówno wtedy, gdy zaczynał sprint, jak i gdy stał w miejscu, po czym posłał piorunujący strzał. Właśnie te dwie sytuacje rozstrzygnęły mecz z Athletikiem. Swoje zrobił też Courtois, a któż by inny, notując kilka znakomitych interwencji przez pierwsze pół godziny gry, gdy gospodarze nie odpuszczali. 

Jeśli chodzi o przekonanie grą, złożyła się na nie cała drużyna, która od samego początku pokazała intensywność, ruchliwość i pewność w działaniu, czego brakowało jej ostatnimi czasy. Grając na jeden czy dwa kontakty, wychodząc na wolne pozycje i wygrywając pojedynki, jak nie robiła tego od czasu Klasyku, drużyna z Santiago Bernabéu zaprezentowała najlepszy jak dotąd występ zespołowy. Z tyłu duet Rüdiger-Militão rozwiał wszystkie wątpliwości, zarówno w grze w powietrzu, jak i po ziemi. Trent pokazał, jakie korzyści dają posyłane przez niego 50-metrowe piłki. Tchouaméni dalej zapewniał solidność, a Camavinga dzięki swojej aktywności potwierdził słuszność decyzji trenera, który postawił na niego kosztem Gülera. Z przodu połączenie Vinícius-Mbappé wyglądało lepiej niż zwykle.

A jeśli mowa o dobrej grze w piłkę, ogromny wpływ miał na to najbardziej kompletny od dawna występ Bellinghama. Z bardziej klarowną rolą w środku pola błyszczał zarówno w kreowaniu akcji i łączeniu gry z dwójką z przodu, jak i w defensywie, gdzie notował przechwyty i przecinał podania graczy Athleticu. Ważne jest, by Anglik rozumiał, że może być gwiazdą tego zespołu niekoniecznie dzięki strzelanym golom (które i tak będzie strzelać, bo świetnie wchodzi z drugiej linii) ani ustawianiu się tuż pod bramką jako klasyczna mediapunta, lecz jako spoiwo łączące całą grę zespołu. I przy okazji, nie wyklucza się to z obecnością Gülera na boisku. To zadanie, które wciąż czeka na rozwiązanie przez Xabiego Alonso, który wczoraj wreszcie mógł odetchnąć po bardzo trudnych tygodniach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!