Co zmieniło się u Ardy Gülera po przyjściu Xabiego Alonso?
Rozmowy, analizy wideo i szczegółowe instrukcje dotyczące ustawiania się, odwracania i pressingu - oto codzienność Turka z nowym trenerem.
Arda Güler. (fot. Getty Images)
Xabi Alonso od chwili swojego przybycia do Realu Madryt dużą część swojej uwagi poświęcił Ardzie Gülerowi, bo potrzebuje go do realizacji swojej wizji gry w Madrycie, wskazuje madryckie El Mundo. Trener pragnie gry dominującej poprzez atak pozycyjny: ponad wszystkim chce, by jego obrońcy i w efekcie wszyscy gracze przesuwali się wysoko. Wymaga pressingu na połowie rywala, by odbierać piłkę i tworzyć akcje ofensywne. Wtedy, podobnie jak w momentach przejścia do ataku, nadchodzi czas na podanie, które łamie linie rywala. Tam właśnie pojawiać się ma Güler, który w meczu z Valencią zaliczył szóstą asystę do Mbappé. Trudno wyobrazić sobie lepsze partnerstwo.
Trener pragnie więc kontroli, nie chaosu, a to rodzi pytania, ponieważ ma do dyspozycji zawodników i środki, by grać w sposób bardziej kontrolowany, ale nie ulega wątpliwości, że nikt nie potrafi rywalizować w chaosie tak jak Real Madryt. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Zmiana kierunku, na razie w fazie początkowej projektu, sprawia, że specjaliści od podciągania piłki, jak Valverde czy Vinícius, nie mają już etykiety „niepodważalnych” jak dawniej.
Przy tym Vini jednak nie jest tylko członkiem składu — to też jeden z głównych aktywów klubu, ikona, a to coś, co Xabi Alonso jako trener pozbawiony hierarchicznego podejścia, w przeciwieństwie do Ancelottiego, będzie musiał umiejętnie pogodzić ze swoją strategią. Od tego zależeć będzie nie tylko współistnienie trenera z gwiazdą, ale także z prezesem. Na razie zawarto ugodę w trakcie spokojnej wygranej nad Valencią.
Gra pozycyjna jednych karze, innym przynosi korzyści. Nie jest przypadkiem poprawa, jaką wykazuje się Tchouaméni. Trener oczekuje od niego, by posuwał się naprzód zamiast zostawać między środkowymi obrońcami, co w poprzednim etapie stało się bardziej nawykiem niż koniecznością. Xabi Alonso chciał sprowadzić środkowego pomocnika, ale było jasne, że priorytety transferowe leżały w obronie. Florian Wirtz, którego ukształtował w Bayerze Leverkusen, był zbyt drogi, a Martín Zubimendi, z którym pracował w rezerwach Realu Sociedad, nie wzbudzał w Realu Madryt takiego zainteresowania, jakie okazał mu Mikel Arteta. Gdyby było inaczej, dziś grałby na Bernabéu.
W tej sytuacji Xabi dał swoje „tak” Modriciowi, by mógł zostać jeszcze na rok, choć klub wiedział to, co wiedzą wszyscy: jeśli Chorwat zostanie, będzie grał. Nie ma trenera, który oparłby się jego umiejętności panowania nad tempem meczu. Aby dać prawdziwą szansę zawodnikom, w których klub zainwestował na środek pola, czyli Tchouaméniemu, Camavindze i Gülerowi, Chorwat musiał odejść. Właśnie to powiedział Juni Calafat młodziutkiemu Gülerowi, gdy w 2023 roku uprzedził Deco w walce o jego podpis: „Na początku będzie trudno, bo są Kroos i Modrić, ale kiedy odejdą, przyjdzie twoja prawdziwa szansa w Realu. To będzie twój moment”.
Po przybyciu Güler, pełen szacunku, zwracał się do Modricia per abi. W Turcji tak mówi się do starszego brata. Teraz nie musi już tego robić i to nie tylko dlatego, że Chorwat odszedł. Mimo zaledwie 20 lat to gra już jak starszy brat. Niektórzy w szatni nazywają go nawet w żartach Arda abi. „Teraz Arda czuje się ważny i to jest zasadnicza zmiana”, tłumaczą w Valdebebas, dodając, że za tym stoi także „bardzo precyzyjna praca indywidualna z zawodnikiem”.
Treningi Realu Madryt są nagrywane przez drony, a następnie materiał wideo jest montowany i wykorzystywany przez Xabiego Alonso do indywidualnych spotkań z zawodnikami, którzy według niego tego potrzebują. Szkoleniowiec poświęca w tym względzie szczególnie dużo czasu Ardzie podczas swoich bardzo efektywnych dni pracy, które rozpoczyna po godzinie 8. Najwięcej uwagi poświęca kwestii ustawienia na boisku, momentowi obrotu z piłką w kierunku bramki rywala oraz sposobowi pressowania na rywala.
W szansach, które pomocnik otrzymywał w minionym roku pod wodzą Ancelottiego — a to wszystko przy nieporozumieniach, niejasnościach i ostrzeżeniach, jakie włoski trener kierował do jego otoczenia — Güler często podejmował nadmierny wysiłek, który nierzadko okazywał się bezcelowy. Kluczem za Xabiego nie jest biegać dużo, lecz biegać mądrze. Turek nie jest jedynym zawodnikiem, któremu Xabi Alonso tłumaczy potrzebę dawkowania wysiłku. W tym aspekcie także Jude Bellingham, znany ze swojej ogromnej intensywności fizycznej, powraca do najlepszej formy po rozwiązaniu problemów z barkiem w sali operacyjnej.
W Realu Madryt, który dąży do kontrolowania każdego detalu, Güler staje się również kluczowym narzędziem przy stałych fragmentach gry. Nikt nie dorównuje mu precyzją przy dośrodkowaniach czy rzutach rożnych. To czysta technika, ale dziś to nie wystarcza. Teraz widzimy Gülera gotowego do poświęceń i do cofania się do obrony, a zarazem silniejszego fizycznie. Widzimy zawodnika, który zyskał na masie dzięki pracy z Ismaelem Camenforte, trenerem przygotowania fizycznego stojącym za energią całego zespołu. Ten nowy Güler, któremu selekcjoner Montella powierzył już stery reprezentacji Turcji, aspiruje do roli centralnej postaci gry w drużynie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze