Advertisement
Menu

Real wygrywa w El Clásico!

Real Madryt wygrał z Barceloną na Santiago Bernabéu 2:1. Gole dla Królewskich strzelili Kylian Mbappé i Jude Bellingham.

Foto: Real wygrywa w El Clásico!
Kylian Mbappé i Jude Bellingham. (fot. Getty Images)

Xabi Alonso bardzo rzadko w tym sezonie nie zaskakiwał kibiców. Dziś jednak nie kombinował. Do gry weszli ci, których mogliśmy się spodziewać, a Real od pierwszych minut wyglądał bardzo dobrze. Już w jednej z pierwszych akcji meczu doszło do starcia     Viníciusa i Yamala w polu karnym Barcelony, po którym Soto Grado podyktował jedenastkę dla Królewskich. Po chwili ją jednak odwołał. To trochę podłamało Real, który oddał być może trochę za dużo inicjatywy. Pojawiło się też trochę chaosu, który przerwał Kylian Mbappé, posyłając pocisk z woleja, który zaskoczył Szczęsnego. Soto Grado znów jednak cofnął swoją początkową decyzję, ponieważ Francuz był na minimalnym spalonym.

Prawie każda akcja Realu z wybiegającym Mbappé mogła siać postrach pod bramką Barcelony i wreszcie jedna z takich sytuacji zakończyła się golem. Świetnie w środku pola zachował się Bellingham, który najpierw sprytnym ruchem oszukał Pedriego, a potem obsłużył Kyliana. Wykończenie było bez zarzutu, choć Polak między słupkami Barcelony miał piłkę na nodze.

Real miał moment, gdy poczuł krew, a współpraca między poszczególnymi zawodnikami wyglądała naprawdę dobrze. Niestety dobry moment spowodował, że pojawiły się niewymuszone straty – jak ta Camavingi przy akcji z kartką Valverde. Zdecydowanie bardziej kosztowna była jednak pomyłka Ardy Gülera, który blisko swojej bramki stracił piłkę, a po chwili Fermín López wpakował piłkę do siatki po podaniu Rashforda.

Real na szczęście się nie załamał i znów był groźny w szybkich atakach. Vini poczuł sambę, choć akurat jego zagranie z 43. minuty miało sporo przypadku. Do świecy posłanej z lewej strony dopadł Militão, który zgrał w stronę Huijsena i Bellinghama, a ten ostatni dał Królewskim ponowne prowadzenie.

W drugiej połowie Real dostał szybko szansę na to, by nadrobić brak skuteczności w pierwszej połowie. Soto Grado potrzebował trochę czasu, by zauważyć zagranie ręką Erica, ale ostatecznie Mbappé mógł ustawić piłkę na jedenastym metrze. Szczęsny wyczuł jego intencje, popisał się świetną paradą i utrzymał Barcelonę w grze. Brak wykorzystania karnego podziałał na Real gorzej niż stracony gol. Barcelona zaczęła wyraźnie dominować, jednocześnie odsłaniając się w obronie i… nic z tego nie wynikało. Real był nieskuteczny w kontratakach, a Barcelona nie miała pomysłu na rozbicie solidnej defensywy Realu. Były niezłe sytuacje z obu stron, ale wynik się już nie zmienił.

I obie strony mogą czuć niedosyt lub rozczarowanie. Z jednej strony Real miał na tyle dużo momentów i szans na stworzenie akcji bramkowych, że taki rezultat może być zbyt niski. Z drugiej, Barcelona przy odrobinie jeszcze łutu szczęścia nie musiała tego spotkania przegrać. Ale dziś najlepszym jej piłkarzem był bramkarz, co też wiele mówi o tym, gdzie Real miał dziś największe problemy. Na szczęście mizerna skuteczność nie wpłynęła na to, że trzy punkty zostają w Madrycie.

Real Madryt – FC Barcelona 2:1 (2:1)
1:0 Mbappé 22' (asysta: Bellingham)
1:1 Fermín 38' (asysta: Rashford)
2:1 Bellingham 43' (asysta: Militão)
Mbappé 52' (rzut karny obroniony przez bramkarza)

Real Madryt: Courtois; Valverde (72' Carvajal), Militão, Huijsen, Carreras; Tchouaméni, Camavinga, Arda Güler (66' Brahim), Bellingham (90' Ceballos); Vinícius (72' Rodrygo), Mbappé (90' Gonzalo)
Barcelona: Szczęsny; Koundé, Eric (75' Araujo), Cubarsí (83' Roony), Balde (90'+7' Martín); Pedri, De Jong, Fermín; Rashford, Lamine Yamal, Ferran (75' Casadó)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!