Kontuzje nie dają wytchnienia
Huijsen, Mbappé i Mastantuono wrócili ze zgrupowań z urazami. Do tego jest czterech kontuzjowanych, choć Carvajal ma szanse zdążyć na Klasyk.

Dean Huijsen. (fot. Getty Images)
Mimo że sobotnie wiadomości o Mbappé i Mastantuono uspokajają, prawda jest taka, że obawy o „wirus FIFA” wracają, a madrytczykom wciąż zostało do rozegrania ponad pół ich reprezentacyjnych spotkań. Francuz jest już z powrotem w Madrycie, Argentyńczyka spodziewają się dzisiaj w Valdebebas, a najgorzej wygląda sytuacja Deana Huijsena – jedynego piłkarza Królewskich powołanego do reprezentacji Hiszpanii.Obrońca doznał urazu mięśnia płaszczkowatego w lewej łydce. Kontuzja nie jest poważna, ale od dziś wymusi 10–12 dni przerwy, opisuje dziennik MARCA.
Cel w przypadku stopera jest jasny: ma być w pełni gotowy na Klasyk (26 października). Jeśli chodzi o Mbappé, zasadniczo nie powinien mieć problemów z występem w najbliższą niedzielę 19 października przeciwko Getafe. Służby medyczne Realu Madryt porównują jego dolegliwość do urazu, którego w derbach Madrytu doznał Éder Militão po starciu z Sørlothem. Brazylijczyk nie poleciał do Ałmatów na mecz Ligi Mistrzów z Kajratem, choć była to raczej decyzja profilaktyczna. Ten sam protokół zastosują od poniedziałku wobec Mbappé: dwa–trzy dni ostrożności i Francuz bez problemu wraca do gry, informuje MARCA.
Sprawa Mastantuono jest inna, bo chodzi o problem mięśniowy, choć klub wykluczył poważniejszą kontuzję i mówi jedynie o przeciążeniu. Argentyńczyk, który już przed wylotem na zgrupowanie reprezentacji odczuwał tę dolegliwość, wraca do Madrytu bez rozegranych minut i w najbliższych dniach będzie pod opieką fizjoterapeutów Los Blancos, donosi MARCA.
Bellingham czeka na swoją kolej
W każdym razie problem Mastantuono schodzi na dalszy plan dzięki dyspozycyjności Jude’a Bellinghama na najbliższy mecz. Anglik – poza niespodziewaną obecnością w wyjściowym składzie na derby – stopniowo zbierał minuty po zabiegu barku, a jego powrót do jedenastki odbije się albo na pozycji Mastantuono (to bardziej prawdopodobne), albo Ardy Gülera (mniej realne).
Jasne jest, że to zgrupowanie wcale nie uspokaja Xabiego Alonso i jego sztabu, który już przed przerwą musiał mierzyć się z licznymi absencjami, zwłaszcza w defensywie. W spotkaniu Ligi Mistrzów z Kajratem trener Realu nie mógł skorzystać z pięciu z dziesięciu obrońców w kadrze: Militão, Trenta, Rüdigera, Carvajala i Mendy’ego. Podobnie zapowiada się najbliższy mecz, z tą różnicą, że do listy nieobecnych dołącza Huijsen w miejsce Édera.
Carvajal na plus
Wśród kontuzjowanych najszybciej idzie do przodu Dani Carvajal – po przerwie reprezentacyjnej może wznowić treningi z zespołem i ma szanse zdążyć na Klasyk. Rüdiger i Trent z kolei potrzebują jeszcze dwóch tygodni pracy indywidualnej, co praktycznie wyklucza ich ze starcia z Barceloną. Mendy może wrócić do zajęć z grupą za około tydzień, choć trudno przewidywać, kiedy otrzyma zgodę na grę po urazie, który wyklucza go z boiska od końca kwietnia, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze