Rodri nabawił się kolejnej kontuzji
Hiszpan opuścił boisko już w pierwszej połowie meczu Premier League, chociaż zapewnia, że uraz jest niegroźny. Angielskie media utrzymują, że 29-latkiem bardzo zainteresowany pozostaje Real Madryt.

Rodri po zgłoszeniu problemu w meczu z Brentford. (fot. Getty Images)
Rodri opuścił boisko w środku pierwszej połowy niedzielnego meczu z Brentford, trzymając się za tylną część prawego uda. W drugiej połowie realizator pokazał, że ma duży bandaż na tej części nogi. Forma fizyczna 29-latka stała w tych dniach pod znakiem zapytania, bo w meczu z Monaco zszedł z boiska po godzinie gry, a wcześniej w ogóle nie zagrał w poprzednich dwóch spotkaniach z powodu bólu w kolanie.
– Czuję się dobrze. Poczułem coś w udzie, ale nie wygląda to na zbyt wiele. Najważniejsze, że wygraliśmy. Trochę prostowałem nogę, podobnie jak w finale EURO. To część procesu w takiej sytuacji. Najważniejsze to zejść na czas i nie pozwolić mięśniowi na skurcz. Teraz mamy przerwę, więc będzie czas na regenerację i obym mógł zagrać w najbliższym meczu – przekazał po meczu sam Rodri.
– Miałem rację, co? Bo pytaliście mnie przed meczem: dlaczego Rodri nie gra 90 minut? Ach, wy dziennikarze... Tak, doznał kontuzji, ale oby nie była duża – skomentował Pep Guardiola w pomeczowym wywiadzie. Następnie dodał wypowiedź na konferencji prasowej. – Przypuszczam, że będzie kontuzjowany. To kontuzja mięśniowa, ale nie znam zakresu szkód. Wygląda na tylne mięśnia uda.
Zakres jego kontuzji poznamy w najbliższych dniach, a tymczasem w weekend w Anglii pojawiły się kolejne wzmianki łączące 29-latka z Realem Madryt. Daily Express poinformował, ze City mocno stara się przedłużyć kontrakt Hiszpana wygasający w 2027 roku, ale sprawa nie jest jasna, bo przejęciem pomocnika ma być zainteresowany Real Madryt, który ma być gotowy na wyłożenie za niego nawet 130 milionów funtów (około 150 milionów euro).
Przypomnijmy, że madryckie media tego lata wskazywały na potrzebę pozyskania rozgrywającego, ale niektóre z nich stale podawały, że klub na czele z prezesem Florentino Perezem widzi tylko w Rodrim jedyne realne wzmocnienie środka pola Królewskich. Hiszpanowi pozostają niecałe dwa lata kontraktu z Manchesterem City, co tylko pobudza spekulacje w tej sprawie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze