Advertisement
Menu
/ marca.com

„Niełatwo jest jednocześnie wygrywać i przekonywać wszystkich”

Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w najnowszym tekście dzieli się swoimi przemyśleniami na temat meczu Realu Madryt z Villarrealem. Przedstawiamy refleksje dziennikarza.

Foto: „Niełatwo jest jednocześnie wygrywać i przekonywać wszystkich”
Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Xabi Alonso podkreśla, że jego zespół wciąż jest w fazie budowy. I choć niektórzy mogą odbierać to jako wymówkę po derbowej wpadce, to czysta prawda. Nie mówi tego, by usprawiedliwiać błędy, lecz by wyjaśnić, dlaczego jego Real Madryt jeszcze nie działa z taką precyzją, jakiej by sobie życzył. To logiczne. Potrzeba czasu, by utrwalić pomysł na grę i by wszyscy zawodnicy potrafili się do niego dostosować. Zarówno ci, którym odpowiada jego styl, jak i ci, którzy nie czują się w nim najlepiej, a jak widać i słychać, tych drugich nie brakuje. W szczególności dotyczy to prawie wszystkich, którzy wcześniej mieli pewne przywileje i teraz nie chcą ich stracić.

Pozytywne jest to, że na drodze tej przebudowy drużyna wciąż odnosi zwycięstwa (osiem w dziewięciu meczach), jednocześnie rozwiązując kolejne problemy. Kwestia Rodrygo została już opanowana. Wczoraj zobaczyliśmy, że sytuacja Viníciusa wygląda coraz lepiej, a kwestia Valverde zapewne również się wyjaśni, bo trener potrafi zaznaczyć swoją władzę bez potrzeby podnoszenia głosu. Teraz przed nim kolejne wyzwanie, czyli przypadek Bellinghama, który wraca po kontuzji i długiej przerwie. Anglik już od dawna nie przypomina zawodnika ze swojego pierwszego roku w Realu, ale jego klasa jest tak wysoka, że Xabi z pewnością znajdzie sposób, by ponownie wkomponować go w zespół. Cóż, niełatwo jest jednocześnie wygrywać i przekonywać, ale Alonso konsekwentnie do tego dąży. Zarówno na boisku, jak i poza nim.

Porażka z Atlético na Metropolitano odcisnęła piętno na Realu Madryt pod względem mentalnym, co było do przewidzenia. Pewność siebie nie jest już taka sama, zwłaszcza u nowych zawodników, którzy nie są przyzwyczajeni do takiego poziomu presji. Tam, gdzie wcześniej panowała pewność, teraz pojawiają się wątpliwości, gdy coś nie idzie po myśli. Dotyczy to Carrerasa i Huijsena, ale też doświadczonego Militäo. Do tego wielu kibiców Realu postanowiło poczekać z oceną drużyny do Klasyku z Barceloną, choć niezależnie od wyniku, wydawanie ostatecznych wyroków 26 października byłoby przedwczesne. Mecz z Villarrealem był więc pułapką. Zespół Marcelino to rywal o dużej jakości, solidny w defensywie i groźny z przodu. I rzeczywiście sprawił Królewskim sporo problemów. W drugiej połowie Real mocno cierpiał w obronie, ale najlepsza wersja Viníciusa pojawiła się w kluczowym momencie, by przechylić szalę zwycięstwa w tym bardzo wymagającym spotkaniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!