Xabi Alonso: Oczywiście, że liczę na Rodrygo, to tylko jeden mecz
Xabi Alonso pojawił się na konferencji prasowej po spotkaniu z Osasuną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Bernabéu.

Xabi Alonso kopie piłkę w trakcie meczu z Osasuną. (fot. Getty Images)
[COPE] Chcę zapytać o twój pierwszy mecz pod względem rzeczy, które podobały ci się najbardziej i najmniej.
Jasne jest, że były dobre rzeczy i te, które musimy poprawić. Po dwóch tygodniach przygotowań przed nami ciągle daleka droga, ale uważam, że mieliśmy porządek. Może zabrakło nam trochę świeżości w ostatniej tercji. Przeciwko nisko ustawionemu rywalowi zabrakło nam tworzenia tych klarowniejszych sytuacji czy nawet trochę większego zagrożenia. Przy tym praktycznie nie potrafili wyjść z akcją. Jestem pewny, że z dobrymi i złymi rzeczami drużyna będzie się poprawiać i łapać rytm. Wiemy, że do przerwy mamy jeszcze dwa mecze i jesteśmy w tej fazie dochodzenia do dyspozycji, ale na końcu się udało. Zwycięstwo daje ci spokój, by iść dalej, to jest jasne. Więc są dobre rzeczy i też te, które przeanalizujemy i poprawimy.
[El Mundo] Chcę zapytać o domowy debiut czterech nabytków i także twój. Jakie masz odczucia i jakie odczucia widziałeś u nowych piłkarzy?
Widziałem, że nie ciążyła im ani koszulka, ani wyjście na Bernabéu. Myślę, że cała czwórka miała dobry występ. Poprawny. Może nie spektakularny, ale zagrali z powagą, nie popełnili błędów, nie byli nerwowi... Ci, którzy zaczęli, byli dobrze zintegrowani z ekipą, a Franco, który wszedł w drugiej połowie, rozruszał zespół i wprowadził dobrą energię. To była dobra mieszanka z tymi, którzy już byli na boisku. Jak mówię, to nasz pierwszy dzień po dwóch tygodniach i teraz musimy przygotować się na kolejny. Po pierwszym podejściu pozostaję z wieloma pozytywnymi sprawami, a ja jestem bardzo zadowolony z powrotu na to nowe Bernabéu. Słyszę, jak brzmi... Widzę, co możemy tu zrobić... Cóż, to bardzo mnie ekscytuje.
[MARCA] Przychodzisz z dynamiczniejszej i bardziej otwartej ligi niemieckiej. Czy Osasuna postawiła ci duże wymagania taktyczne w trakcie meczu?
Tak, Osasuna wykonała swój plan. Wiele kosztowało nas odnajdywanie przestrzeni. Nie wyskakiwali do pressingu i trzymali to 3-5-2 czy czasami 5-4-1. Wiele kosztowało nas znalezienie przestrzeni. Jakieś znajdowaliśmy pod linią końcową, szczególnie na lewej stronie z Vinim i Carrerasem. Nie udawało się jednak znaleźć tego ostatniego podania, by mieć klarowne okazje. Przy tym przynajmniej nie kontrowali nas i mogliśmy dużo grać na połowie rywala. Faktycznie zabrakło nam wygenerowania czegoś więcej w ostatniej tercji: czy to przez jakieś łatwe zagranie, czy przez coś po odbiorze, czy przez większe ryzyko. Jednak jak mówię, to jest adaptacja i te fazy musimy dalej poprawiać.
[Onda Cero] Mastantuono miał być pierwszą zmianą, ostatecznie wszedł razem z Carvajalem. Po czterech treningach tak się tobie spodobał, że był pierwszą zmianą w debiucie na Bernabéu?
Na to wygląda, nie? Myślę, że widziałem już, że może wnieść swoje i myślę, że zaliczył dobre minuty. Nie mógł wcześniej z nami trenować, ale przygotowywał się. Miał wielkie chęci i czasami emocje mają większy wpływ niż praca. Miał dobry wpływ i myślę, że jego debiut to dobra wiadomość.
[Radio Nacional] Jak oceniasz Gülera na pozycji, na której prosisz go o konkretne rzeczy? Podobał ci się jego mecz? Jak go oceniasz?
Od kiedy tu jesteśmy, Arda stawia kroki do przodu. Nie tylko na podstawie jakości, która była oczywista i już ją pokazywał, ale także pod względem zrozumienia pozycji. Poprzez formę nadawanie stabilności, kontrolowania, angażowania się. W pierwszej połowie miał też bardzo dobre powroty. Odbierał piłki, co pozwalało nam dalej atakować. Do tego musimy dalej go popychać i inwestować minuty w Ardę, by był ważnym piłkarzem. To mu się udaje i jestem z niego zadowolony.
[ABC] Z twoich 7 meczów na ławce Realu Madryt tylko w 1 Rodrygo wyszedł w jedenastce, tym pierwszym. Poza tym zagrał w dwóch innych. W sumie ma tylko 90 minut. Naciskasz, że liczysz na wszystkich i potrafiłeś podkreślić, że Rodrygo jest dla ciebie bardzo ważny, ale rzeczywistość nie współgra z twoim przesłaniem. Czy dzisiaj to po prostu jednorazowa sytuacja? Czy coś się z nim dzieje?
Nie, nic się nie dzieje. Mundial to był inny kontekst. To były całe rozgrywki, a dzisiaj to był tylko jeden mecz. Myślę, że mundial możemy zostawić za sobą i teraz tak naprawdę liczy się już ten sezon. Oczywiście, że liczę na Rodrygo. To tylko jeden mecz, nie należy na jego podstawie wybiegać za daleko w przyszłość. Jeśli za 3 miesiące będzie mieć takie minuty, to wtedy będę mógł odpowiedzieć z większą pewnością, ale dzisiaj to były okoliczności meczu i moje decyzje w meczu.
[La Razón] Mbappé gra z numerem 10 i ten numer ma w futbolu wielką aurę. Uważasz, że to sprawia, iż on czuje się bardziej odpowiedzialny za drużynę lub bardziej decydujący?
Myślę, że Kylian po pierwszym sezonie, w którym zrobił wiele dobrych rzeczy, chce więcej. Nie wiem, czy chodzi o numer, czy może jego ambicję, by wygrywać. Czuć jednak, że on chce mieć większy wkład indywidualny, drużynowy i inspirować wszystkich dookoła. Jeśli pomaga mu w tym numer, to fantastycznie, ale faktycznie czuć te chęci Kyliana. Widać je w naszej codzienności i dzisiaj on generował te trochę bardziej wyróżniające się akcje. On zawsze je ma i one są decydujące.
[El País] Przeciwko tym nisko ustawionym rywalom, czy brakuje wam więcej treningów? Więcej ogrania? Brakuje wam może jakiegoś profilu gracza w kadrze? Czego brakuje, by móc lepiej rozgrywać takie pierwsze połowy?
Myślę, że nie mieliśmy dużo czasu, by to przygotować. Spodziewaliśmy się Osasuny grającej troszkę wyżej z tego, co widzieliśmy w ich przygotowaniach. W ciągu tych dwóch tygodni nie mogliśmy za wiele potrenować gry na nisko ustawione bloki. I... Co do profili, myślę, że możemy je mieć na takie sytuacje. Ludzi, którzy mogą przebywać więcej w polu karnym albo ludzi, którzy mogą nacierać bardziej z zewnątrz. Trzeba umieć to zaatakować. Trzeba wiedzieć, kiedy realizować to, co przygotowaliśmy, a kiedy zaryzykować trochę bardziej czy zaryzykować i stworzyć atak na podstawie drugiej piłki. Jednak faktycznie będziemy mierzyć się z takimi sytuacjami i musimy przygotowywać się do nich bardziej, bo dotychczas nie mieliśmy na to czasu.
[Radio MARCA] Nie ma tu pewniaków i to 1. kolejka, ale czy nie masz wrażenia, że w Militão i Huijsenie odnalazłeś podstawową parę stoperów? Wydaje się, że świetnie współpracują.
Dobrze powiedziałeś: tu nie ma żadnego pewniaka. Tu trzeba zasłużyć i gra ten, który zasługuje. Mamy też innych stoperów, jak Toni [Rüdiger], Raúl [Asencio] czy David [Alaba], który z każdym dniem czuje się coraz lepiej. Jestem jednak bardzo zadowolony z Miliego. Z Deana też, ale o nim już mówiłem. U Miliego jednak odczucia po kontuzji były już dobre w trakcie przygotowań i dzisiaj rozegrał bardzo poważny mecz. To świetna wiadomość.
[OkDiario] Carvajal wrócił dzisiaj do gry na Bernabéu. Wszyscy wiemy, co może dawać na tej prawej stronie. Ile Carvajal znaczy dla ciebie jako trenera? Ile może dać szatni?
Nie tylko pod względem piłkarskim, ale także psychologicznym. To kapitan, ma wielkie znaczenie, ma duży przebieg tu na Bernabéu, w rozgrywkach europejskich, w La Lidze. Wie, co trzeba zrobić, żeby wygrywać i przekazywanie tego ludziom będzie podstawą. I cóż, Carva już tu jest.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze