Xabi Alonso: Asysta Viniego czy Gutiego? Ciągle wybieram tę Gutiego

– Co najbardziej mi się dzisiaj podobało? Przede wszystkim pierwsza połowa była rozegrana z powagą. Graliśmy dobrze, pracowaliśmy nad meczem, byliśmy cierpliwi i wiedzieliśmy, że tego meczu nie wygra się w 10 minut, a trzeba go wypracować i mieć dojrzałość w szukaniu szans. Tak właśnie robiliśmy. Potem drugą połowę też zaczęliśmy dobrze, a na koniec mamy 3:0 i jesteśmy zadowoleni z chłopaków. Stawiamy kolejne kroki i teraz zaczynamy interesującą fazę.

– Chcemy grać właśnie takim wysokim pressingiem, jaki obejrzeliśmy? Zależy od meczu, ale musimy potrafić to robić. Dzisiaj odbieraliśmy wiele piłek w pierwszej połowie na połowie rywala, a w drugiej to kosztowało nas trochę więcej. Ale tak, to była dobra praca.

– Czego szukałem wystawiając Bellinghama po prawej stronie, a Ardę bliżej kreacji? Posiadania różnych poziomów w grze. Wiemy, że Jude między liniami tworzy tę przewagę i ma też dobre wejście w pole karne. A Arda w wyprowadzeniu ma dobre podanie, dobrą kontrolę, potrafi łączyć się ze stoperami i przyciągać innych pomocników. Radzi sobie świetnie i jestem bardzo zadowolony.

– Która asysta była lepsza: Viniego czy Gutiego na Riazor do Benzemy? [śmiech] Cóż, ta Viniego była świetna, ale z całą sympatią byłem na boisku przy tej Gutiego i ciągle wybieram tę Gutiego. Jasne, ta Viniego była świetna, ale po tej Gutiego oszalałem na boisku.

– Gutiemu podoba się taka odpowiedź, bo jest w waszym studiu? Zasługuje na to, bo byłem tam i sam powiedziałem: co tu się wydarzyło... To było coś niesamowitego, ale ta Viniego dzisiaj też była doskonała. Prawie, prawie!

– Powroty jakichś kontuzjowanych na Juventus? Poczekajmy. Nie chcę tak wybiegać. Dzisiaj myśleliśmy, że Kylian może wrócić na ten mecz, ale tak się nie stało. Trzeba iść dzień po dniu. Teraz mamy 4 dni na regenerację i przygotowanie się do kolejnego meczu. Zobaczymy. Chcę być optymistą, ale jestem też ostrożny.