El Mundo: Madryccy politycy pracują nad złagodzeniem prawa dot. koncertów
Politycy pracują nad modyfikacją Prawa O Spektaklach Publicznych i Aktywnościach Rekreacyjnych, by poluzować restrykcyjne przepisy dotyczące hałasu. Celem jest zagwarantowanie efektów finansowych generowanych przez wizyty gwiazd muzyki czy wyścig F1.

Widok na Santiago Bernabéu i jego otoczenie. (fot. Getty Images)
Wstrzymanie koncertów na Santiago Bernabéu to otwarta rana dla władz Wspólnoty Madrytu oraz miasta Madryt, dla których przebudowany obiekt Królewskich miał być główną atrakcją stolicy Hiszpanii i podstawą do ściągania turystów. Jak przekazała firma Mastercard, w dniach z koncertami Taylor Swift na Bernabéu (w maju 2024 roku) obrót sklepów wzrósł o 35%, hoteli 31%, a restauracji 16%. Inny raport wskazuje, że wizyta Amerykanki pozostawiła w regionie z różnych źródeł aż 120 milionów euro.
To wszystko stało się jednak zagrożone przez temat hałasu, którego głównym symbolem jest wstrzymanie koncertów na Bernabéu, ale problem jest szerszy i obejmuje największe areny w mieście. Targi IFEMA już wstrzymały aktywność muzyczną przy swoich halach, a problemy mają także hale Caja Mágica czy Movistar Arena. Sąsiedzi z okolic tych budynków zakładają stowarzyszenia i wynajmują prawników, by maksymalnie ograniczyć wydarzenia tworzące nadmierny hałas. W ostatnich tygodniach rośnie protest mieszkańców nawet wobec położonego na obrzeżach stadionu Atlético, chociaż najbliższy blok mieszkalny znajduje się kilkaset metrów od obiektu.
W Realu Madryt idą nawet dalej: „Oni idą także po futbol. Chcą nas stąd wyrzucić”. Królewscy muszą walczyć ze stowarzyszeniami sąsiedzkimi, które zarzucają im łamanie podstawowych praw i norm środowiskowych, a to wszystko nie tylko w trakcie koncertów. W ostatnich dniach na Bernabéu przygotowywano kolejne wydarzenie na murawie, które wymagało dowiezienia różnego rodzaju sprzętu i materiałów. Ruch odbywał się nocą i do policji zgłoszono w kilku donosach nadmierny hałas, który sprowadził pod stadion funkcjonariuszy, którzy zażądali od pracowników pokazania odpowiednich pozwoleń. To tylko jedno z wydarzeń poza tematem koncertów, które utwierdza Real w przekonaniu, że sąsiedzi po prostu chcą skończyć z jakąkolwiek aktywnością Bernabéu, w tym także meczami piłkarskimi.
Sytuacja martwi władze regionu. Isabel Díaz Ayuso, prezydentka Wspólnoty Madrytu, miała z tego powodu zlecić swojemu departamentowi spraw wewnętrznych, by stworzył nowe prawo w celu ochrony, jak to mówią w siedzibie Wspólnoty, wielkich wydarzeń „z najwyższego poziomu i leżących w interesie regionu“.
Takie poprawki będące częścią „Prawa O Spektaklach Publicznych i Aktywnościach Rekreacyjnych” mają pozwolić na organizowanie wielkich koncertów w miejscach z wysokim zasiedleniem. „Ma to dać większą kontrolę i zabezpieczenie prawne nadzwyczajnym spektaklom organizowanym w Madrycie”, komentują źródła z departamentu.
Madryckie El Mundo wskazuje, że nowe prawo ma zostać prowadzone w 2026 roku. Real Madryt czeka na nie z dużą nadzieją, ale nie tylko on, bo problemy mają także targi IFEMA, które obawiają się nawet zablokowania organizacji wyścigu F1, którego pierwsza edycja ma odbyć się we wrześniu 2026 roku. Dla Wspólnoty Madrytu i władz miasta wyścig F1 to obecnie priorytet wśród wielkich wydarzeń, ale nowe prawo ma też pomóc władzom w organizacji innych wielkich wydarzeń rozrywkowych.
W jaki sposób nowe prawo pozwoli na organizowanie między innymi wielkich koncertów? Przede wszystkim, na podstawie podniesienia dopuszczalnego progu hałasu. Oczywiście wskazuje się, że w rozsądnych ramach. Nie ma też mowy, by całkowicie znieść limit hałasu na czas wielkich wydarzeń. Władze regionu analizują rozwiązania stosowane w innych europejskich miastach, wśród których w wielu przypadkach stosuje się podobne przepisy łagodzące wymagania dotyczące koncertów i innych wielkich imprez. Politycy podkreślają, że nowe prawo obejmie jedynie największe wydarzenia. Wcześniej spekulowano, że jeśli Bernabéu z powrotem zacznie przyjmować koncerty, to faktycznie maksymalnie kilkanaście rocznie i to takich o największym rozgłosie.
Do tematu hałasu dojdą przy tym zaostrzone przepisy dotyczące bezpieczeństwa i czystości. Sąsiedzi Bernabéu też mocno skarżyli się szczególnie na syf, który pozostawiali po sobie uczestnicy koncertów, w tym oddawanie moczu na dziedzińcach i na klatkach schodowych okolicznych budynków.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze