Advertisement
Menu

Real Madryt w finale Ligi Endesa!

Real Madryt po raz trzeci pokonał Unicaję i awansował do finału Ligi Endesa. Królewscy znów musieli odrabiać straty, ale dzisiaj im się to udało. Dla Unicajy jest to zakończenie bardzo udanego sezonu z czterema trofeami.

Foto: Real Madryt w finale Ligi Endesa!
Koszykarze Realu Madryt. (fot. Getty Images)

Real Madryt zagra w finale Ligi Endesa. Pokonał Unicaję po raz trzeci i dołączył do Valencii w decydującej rywalizacji o tytuł mistrza Hiszpanii. Królewscy ponownie musieli gonić, bo w pierwszej połowie Andaluzyjczycy byli lepsi. Tym razem udało się. Chus Mateo zawęził rotacje, a kluczowi zawodnicy nie zawiedli. Graczem meczu został Campazzo (12 punktów, 6 asyst), ale znakomicie zaprezentowali się również Hezonja (20 punktów, 8 zbiórek) czy Tavares (16 punktów, 12 zbiórek). Dwucyfrowym dorobkiem punktowym mogą się też pochwalić Musa i Llull, a Garuba zebrał 9 piłek. Zespołowa gra pozwoliła na podbicie parkietu w Maladze.

Pierwsza kwarta w dzisiejszym meczu była inna niż w niedzielę, ale mimo wszystko znów lepiej wypadła Unicaja. Real Madryt nie zdołał w pełni wyeliminować strat, przez co podarował gospodarzom kilka akcji. Andaluzyjczycy też nie grali perfekcyjnie, lecz wyjątkowo dobrze czuli się na obwodzie. Dzięki temu nie pozwolili madrytczykom ani na moment wyjść na prowadzenie. Znów trzeba było gonić wynik, jednak wszystko rozbijało się o skuteczność (22:16).

W drugiej kwarcie udało się ten aspekt poprawić i piłka częściej wpadała do kosza, ale to nie przyszło od razu. Najpierw Unicaja zaczęła budować przewagę i uciekła na dwanaście punktów (33:21). Przypominało to sytuację w niedzielnego spotkania, kiedy Andaluzyjczycy mieli duży zapas punktowy na tym etapie. Królewscy wyciągnęli pewne wnioski i szybciej ruszyli w pościg. Kluczowe role odegrali w tym Hezonja oraz Musa, którzy odpowiadali za większość punktów, ale też Campazzo z czterema asystami. W połowie spotkania strata zmalała do czterech oczek (43:39).

Po zmianie stron pierwsze punkty w meczu zdobył Campazzo. Później do akcji wkroczył Tavares z ofensywnymi punktami i zbiórkami i Real Madryt po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. Trwało to tylko chwilę, bo niesportowy faul na Balcerowskim zaliczył Garuba. To dało gospodarzom impuls do ataku. Kilka skutecznych akcji przełożyło się na serię 9:2 i Blancos znów musieli zacząć gonić wynik. Pomagała im w tym wysoka skuteczność na linii rzutów osobistych. Przed decydującą kwartą różnica na korzyść Unicajy wynosiła tylko dwa oczka (63:61).

Czwartą część meczu Real Madryt zaczął, stawiając na agresywne wejścia pod kosz. Kończyło się to punktami Fernando czy Tavaresa. Unicaja potrafiła znaleźć na to odpowiedź. Wtedy do akcji wkroczyli Hezonja, Musa czy Llull. Rzuty z dystansu zmusiły Ibona Navarro do poproszenia o czas, bo Real Madryt zaczął uciekać. Campazzo wykorzystał dziurę w obronie rywali, żeby zwiększyć przewagę do siedmiu punktów. Wtedy zaczął się bardzo nerwowy i agresywny fragment gry zakończony piątym przewinieniem Tavaresa. Chwilę później w jego ślady poszedł Balcerowski.

Unicaja zbliżała się krok po kroku. Odpowiedzialność musiał wziąć na siebie Campazzo. Akcją 2+1 wyeliminował z gry Osetkowskiego, bo to również był jego piąty faul. W ostatnich akcjach meczu gospodarze nie byli skuteczni, podczas gdy Królewscy idealnie dostosowali się do okoliczności. Dawali się faulować i nie mylili się na linii rzutów osobistych. Uniknęli w ten sposób nerwowej końcówki i po raz trzeci pokonali Unicaję.

79 – Unicaja (22+21+20+16): Osetkowski (12), Taylor (2), Berreiro (0), Perry (14), Sima (6), Balcerowski (8), Ejim (11), Kalinoski (3), Díaz (6), Carter (17), Đedović (0), Tillie (0).

86 – Real Madryt (16+23+22+25): Abalde (3), Campazzo (12), Hezonja (20), Tavares (16), Ndiaye (0), Rathan-Mayes (0), González (0), Musa (14), Garuba (2), Fernando (4), Llull (13), Feliz (2).

Statystyki

Poza kadrą znaleźli się:

  • Gabriel Deck – przeszedł operację biodra i nie zagra już do końca sezonu.
  • Serge Ibaka – decyzja trenera

Półfinały Ligi Endesa (rywalizacja do 3 zwycięstw):

  • Real Madryt – Unicaja 3:1
  • Valencia – Tenerife 3:0

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!