Wygasające kontrakty, czyli taktyka transferowa Realu Madryt
Działacze Realu Madryt już pracują nad kolejnymi transferami, trzymając się strategii, którą zakłada ściąganie piłkarze z wygasającymi kontraktami. W ostatnich latach właśnie w takich okolicznościach przybyli Trent Alexander-Arnold, Kylian Mbappé, David Alaba czy Antonio Rüdiger.

Trent Alexander-Arnold. (fot. Getty Images)
15 miesięcy. Właśnie Real Madryt pracował nad transferem Trenta Alexandra-Arnolda, który dziś jest już faktem dokonanym. Jak podkreśla dziennik MARCA, klub znów stosuje swoją taktykę, która od kilku lat przynosi bardzo dobre efekty. Chodzi o pozyskiwanie graczy, których kontrakty wygasły i którzy są w stanie oprzeć się naciskom obecnych klubów, aby dołączyć do Królewskich. Strategia ta nadal jest stosowana i działacze już myślą o sezonie 2026/27.
W podobny sposób do Madrytu trafili też Kylian Mbappé, David Alaba i Antonio Rüdiger. Obaj przyszli jako wolni zawodnicy po wygaśnięciu kontraktów odpowiednio z Bayernem Monachium i Chelsea. Tym samym MARCA zauważa, że czterech graczy z obecnej kadry Xabiego Alonso wybrało cierpliwość i determinację, by spełnić marzenie o grze na Santiago Bernabéu.
Nic z tego nie jest dziełem przypadku. Na dopięcia takich operacji Real pracują wiele miesięcy. Kluczem jest cierpliwość. Nie wszyscy piłkarze wytrzymują taką presję lub po prostu wykorzystują zainteresowanie Królewskich, by wynegocjować lepszy kontrakt u swojego pracodawcy. MARCA podaje przykład Alphonso Daviesa, który przedłużył umowę z Bayernem na warunkach znacznie przekraczających rynkowe standardy, co może mocno obciążyć przyszłe finanse niemieckiego giganta.
Kluby boją się Realu Madryt. Wiedzą, że jeśli ich piłkarz nie przedłuża umowy w ostatnim roku kontraktu, to rozwiązania są dwa. Albo jego utrzymanie robi się niezwykle kosztowne, albo po prostu odchodzi. Liverpool już czuje presję w sprawie Ibrahimy Konaté, którego umowa wygasa za rok. Powolne odliczanie do końca kontraktu już się rozpoczęło i zawodnik odrzucił pierwszą propozycję jego przedłużenia ze strony The Reds.
Działacze Liverpoolu podejrzewają, że historia z Alexandrem-Arnoldem może się powtórzyć. W tym wszystkim pojawia się Juni Calafat, cichy architekt sukcesów transferowych Los Blancos. To właśnie on cierpliwie przygotowuje grunt, aby pozyskać piłkarza jak najmniejszym kosztem. MARCA dodaje, że duże inwestycje ukierunkowane są dziś w stronę młodych talentów, jak Huijsen czy Mastantuono, a w przypadku starszych graczy klub preferuje poczekać na wygaśnięcie ich kontraktu.
Na radarze Królewskich jest wiele nazwisk. Wśród obserwowanych są tacy gracze jak Cristhian Mosquera, reprezentant Hiszpanii U-21 z Valencii, oraz Myles Lewis-Skelly, lewy obrońca Arsenalu. Obaj panowie byli już tematem rozmów w Valdebebas, ale największym priorytetem pozostaje Ibrahima Konaté.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze