A Bola: Benfica oczekuje klauzuli za Carrerasa, Real celuje w dużo niższą kwotę

Josep Pedrerol z Chiringuito w piątek przekazał, że transfer Álvaro Carrerasa skomplikował się, bo Real Madryt nie chce wpłacać 50-milionowej klauzuli, a Benfica nie zamierza negocjować. Do końca tygodnia doszliśmy bez nowych informacji, gdy kilka dni wcześniej niektórzy obwieszczali osiągnięte porozumienie.

W niedzielę sytuację zaktualizowała A Bola. Portugalczycy potwierdzają, że Benfica oczekuje 50 milionów euro zapisanych w klauzuli odejścia 22-latka, a Królewscy chcą załatwić temat ofertą na 30-35 milionów euro z dodatkowymi bonusami, co ich zdaniem zbliżyłoby potencjalną kwotę operacji do tej oczekiwanej przez ekipę z Lizbony.

Co więcej, A Bola podaje, że nie wykonano jeszcze w tej sprawie znaczących ruchów, przy czym Real Madryt wie już, jakie są oczekiwania Benfiki. Dziennik wskazuje, że w Hiszpanii mówi się o ochłodzeniu tematu przez oczekiwania Orłów. Ważną kwestią pozostaje Klubowy Mundial, bo Benfica nie chciałaby podchodzić turnieju bez gracza na lewą obronę. Tu gazeta dodaje, że przeczekanie może zagrać na korzyść Królewskich, a po turniej Hiszpan będzie tańszy.

Sam piłkarz ma pozostawać szczęśliwy w Lizbonie i jest gotowy grać w niej dalej, przy czym powrót do Realu Madryt, w którego szkółce grał kilka lat temu, to jego wielkie marzenie. A Bola powtarza po Fabrizio Romano, że sam zawodnik ma już porozumienie z Realem i zarabiałby w Madrycie 9 milionów euro brutto rocznie. Taka pensja jest całkowicie poza zasięgiem Benfiki.

Na koniec Portugalczycy powtarzają, że w Hiszpanii informuje się, iż opcją B Królewskich na lewą obronę jest Alejandro Grimaldo z Bayeru Leverkusen. Wspominany na początku Pedrerol przekazał, że wobec problemów z transferem Carrerasa pojawiła się też opcja C, ale nie chciał zdradzać jeszcze konkretnego nazwiska.

Benfica na razie ma wolne jak Królewscy i do treningów, na razie razem z Carrerasem, wróci na starcie następnego tygodnia.