Advertisement
Menu
/ as.com

Brak nowych Modriciów na horyzoncie

Odejście Luki Modricia pozostawia w środku pola dziurę, którą trzeba będzie w jakiś sposób załatać. Kłopot w tym, że na rynku brakuje nowych Modriciów.

Foto: Brak nowych Modriciów na horyzoncie
Luka Modrić. (fot. Getty Images)

W 85. minucie meczu z Realem Sociedad Santiago Bernabéu domyśliło się, do czego zaraz dojdzie. Chema był już gotowy do wejścia, a zastąpić miał samego Lukę Modricia. Chorwat tym samym zakończył swoją 13-sezonową piękną karierę w białej koszulce. Kiedy pomocnik w sierpniu 2012 roku trafiał do Realu Madryt, zapewne nie zdawał sobie sprawy, jak zakończy się ten etap. W jego trakcie zdobył 28 trofeów, czyli najwięcej w historii klubu. Przez sporo ponad dekadę Luka czarował swoimi zagraniami, balansem ciała, dryblingiem, podaniami, golami i boiskowym przywództwem. Niejednokrotnie można było odnieść wrażenie, że im jest starszy, tym gra lepiej. Był niczym wino. 

Jak jednak zauważa Agustín Martín z Asa, teraz pora na negatywny aspekt pożegnania z 39-latkiem. Ani w kadrze, ani na rynku nie ma bowiem innych Modriciów. Poszukiwanie gracza o zbliżonym profilu będzie niezwykle skomplikowanym zadaniem. Królewskim będzie niezwykle brakować kogoś, kto weźmie ciężar gry na siebie i swoim pięknym, choć do bólu konsekwentnym futbolem, będzie wyciągał zespół z opresji. O cudownych zagraniach zewnętrzną częścią stopy nawet nie wspominając. W 591 meczach Luka odniósł 390 zwycięstw, 101 razy remisował i 100 razy przegrał. Strzelił 42 gole i zanotował 90 asyst. To są jednak tylko liczby. Odnoszenie się wyłącznie do nich stanowiłoby jawną obrazę majestatu w kontekście tak wspaniałej kariery, jak ta Modricia. 

Xabiego Alonso czeka niezwykle trudne zadanie, ponieważ to jemu przyjdzie poszukiwać kogoś, kto sprawi, że brak Luki będzie mniej odczuwalny. Jedną z możliwości jest przekwalifikowanie Ardy Gülera lub powrót Nico Paza. Turek, podobnie jak przed rokiem, w końcówce sezonu pozostawił po sobie świetne wrażenie. Brakuje mu jednak ciągłości i być może trochę warunków fizycznych. Jego talent i jakość nie budzą mimo to żadnych wątpliwości, ale cały czas jednak ma on nad czym pracować w defensywie. Zaangażowania w obronę wymagał od niego Ancelotti, a Xabi pod tym względem będzie stosował identyczne kryteria. Arda ma przed sobą Klubowy Mundial, by udowodnić, że jest godny zastąpienia klubowej legendy, którą zresztą będzie mógł jeszcze z bliska podejrzeć w tych kilku spotkaniach. 

Jeśli jednak klub zdecyduje się ruszyć na transferowe łowy, działacze szybko się zorientują, że misja jest niemal niemożliwa. Vitinha i Mac Allister są w zasadzie nie do wyciągnięcia, Kimmich jest już po trzydziestce, a Zubimendi dogadał się z Arsenalem. Zostaje jeszcze Stiller ze Stuttgartu, na temat którego spływają bardzo dobre raporty, oraz Rodri, mający jednak już też swoje lata i do tego wracający po ciężkiej kontuzji, analizuje Agustín Martín. 

Choć sam Modrić zgromadzoną publikę prosił, by nie płakała, że się skończyło, lecz cieszyła, że w ogóle się wydarzyło, to jednak dziura po jego odejściu będzie bardzo trudna do zasypania. Xabi już na starcie ma więc bardzo skomplikowane zadanie do rozwiązania. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!