Wielkie zmiany trenerskie w szkółce
Klub już przygotowuje się do nadchodzącego sezonu w La Fábrice, zaczynając od rozstrzygnięcia przyszłości szkoleniowców.

Raúl González Blanco. (fot. Getty Images)
Rodra i Jorge Picón z Relevo zauważają, że Real Madryt przejdzie w przyszłym sezonie wiele zmian i to nie tylko w pierwszej drużynie. Przybycie Xabiego Alonso zrewolucjonizowało Valdebebas i to trzęsienie ziemi dotrze również do La Fábriki, gdzie spodziewamy się wielu ruchów, począwszy od Castilli. Raúl odejdzie po sześciu latach spędzonych w drużynie rezerw, aby rozpocząć karierę na profesjonalnym poziomie. Jego odejście otworzy drogę do zmian w pozostałych zespołach.
Na ławce zwolnionej przez El Siete zasiądzie Álvaro Arbeloa. To szansa, na którą czekał od lat i z której wreszcie będzie mógł skorzystać. Dołączy do niego sztab trenerski, który pracował z nim przez lata w drużynie Juvenilu A, począwszy od jego prawej ręki, Juliego Carmony. Już w jego pierwszym sezonie w Castilii celem ma być awans, gdyż przyprowadzi ze sobą niezwykle utalentowane pokolenie.
Duet Arbeloa-Xabi Alonso jest dobrze znany z czasów ich gry w Liverpoolu i w drużynie José Mourinho. Oczekuje się zatem, że komunikacja między pierwszą drużyną a drużyną rezerw będzie działać doskonale, a sztab trenerski pierwszego zespołu będzie częściej sięgał po wychowanków niż ten z ery Carlo Ancelottiego.
Relevo stwierdza, że Real Madryt C to pierwszy gorący kartofel dla osób odpowiedzialnych za szkółkę. Joselu Sánchez, który przejął zespół zaledwie kilka miesięcy temu, aby spróbować utrzymać go w lidze, osiągnął cel w dwumeczu z Villanovense i zyskał poparcie wielu w Valdebebas. Z tego powodu nie jest wykluczone, że pozostanie w klubie. Wolna będzie ławka Juvenilu A, bardzo kusząca dla każdego ze względu na poziom zawodników i zainteresowanie mediów. Na korytarzach w Valdebebas mówi się, że Alberto Toril jeden z kandydatów. Trener żeńskiej drużyny ma kontrakt do 2026 roku.
Nie jest jedynym kandydatem, gdyż mówi się o niespodziewanym przybyciu z Katalonii. O Sergio Garcíi, byłym graczu Barcelony i Espanyolu, który obecnie trenuje młodzieżową drużynę Damm. W tym sezonie jego zespół błyszczał, finalnie zajmując drugie miejsce w grupie trzeciej División de Honor, wyprzedzając Mallorcę, Saragossę i Espanyol. To szkoleniowiec o profilu, który Real Madryt lubi: były piłkarz, który może przygotować graczy do profesjonalnego futbolu.
Relevo podaje, że reszta trenerów La Fábrice, z których niektórzy są wysoko cenieni, będzie musiała poczekać, aby poznać swoją przyszłość. Álvaro López jest jednym z tych, którzy pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie w Cadete A i mogą zmienić zespół przed nowym sezonem.
W Valdebebas wciąż przewija się także nazwisko Júlio Baptisty, choć do tej pory nie było przymierzania go do żadnej konkretnej drużyny. Wszystko rozstrzygnie się, gdy poszczególne zespoły zakończą swoje rozgrywki. Real może wygrać 14 lig (12 ma już pewnych), a gracze z La Fábriki będą walczyć o swoją przyszłość.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze