Advertisement
Menu
/ as.com

Xabi Alonso domyka cykl

Xabi Alonso w ciągu zaledwie siedmiu lat może przejść z drużyny Infantilu A do pierwszego zespołu Realu Madryt.

Foto: Xabi Alonso domyka cykl
Xabi Alonso. (fot. Getty Images)

Xabi Alonso może domknąć cykl w ciągu zaledwie siedmiu lat – od La Fábriki do pierwszego zespołu Realu Madryt. Jak przypomina AS, baskijski szkoleniowiec, który kurs na trenera realizował razem z takimi postaciami jak Raúl, Xavi, Víctor Valdés, Júlio Baptista, Marcos Senna czy Joan Capdevila, swoją karierę na ławce trenerskiej rozpoczął w lecie 2018 roku przejmując w Valdebebas zespół Infantilu A. Później ze szkółki Królewskich do Sanse (drugiej drużyny Realu Sociedad), a następnie do Bayeru Leverkusen celem zdetronizowania monopolu Bayernu Monachium, któremu sam wcześniej pomagał jeszcze w roli piłkarza.

Etap Xabiego Alonso w La Fábrice był równie krótki, co błyskotliwy. Spędził tam jeden sezon, w którym drużyna Infantilu A złożona z zawodników U-14 w widowiskowym stylu wygrała swoją ligę – 25 zwycięstw, tylko jeden remis i ani jednej porażki, a do tego średnia ponad sześciu bramek na mecz. Sezon, w którym młodej ekipie madridistas praktycznie nic nie można było zarzucić, rozpoczął się od wyjazdowego zwycięstwa z Atlético (3:2), a ten jeden remis w 13. kolejce ugrało Rayo Vallecano. W tamtym czasie Xabi miał pod swoimi skrzydłami zawodników, których nazwiska są dobrze znane w Valdebebas – Jacobo Ramón, Chema Andrés, Hugo de Llanos, Yusi czy grający obecnie w Milanie Álex Jiménez.

W 2019 roku przyszła pora na opuszczenie Madrytu i przeniesienie się do swojego drugiego domu w Zubiecie. W sezonie 2019/20 prowadzone przez Xabiego Sanse zajmowało piąte miejsce w tabeli, gdy rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone z powodu pandemii koronawirusa, a już w kolejnym sezonie wywalczyło historyczny awans do Segunda División. Druga drużyna Realu Sociedad wróciła do drugiej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii po sześciu dekadach. W tym trzecim sezonie Sanse nie udało się utrzymać, ale Xabi wyciągnął w San Sebastián takie perełki jak Martín Zubimendi, Jon Pacheco czy Beñat Turrientes, wspomina AS.

Kolejny krok w trenerskiej karierze Xabiego Alonso to już dołączenie do elity. W październiku 2022 roku na wciąż młodego i niedoświadczonego hiszpańskiego szkoleniowca postawił Bayer Leverkusen, który w tamtym momencie po ośmiu kolejkach Bundesligi zajmował przedostatnie miejsce w tabeli, a sezon zakończył na szóstym miejscu i o krok od Ligi Europy. I to, co wtedy wydawało się wielkim sukcesem, okazało się tylko małą ciekawostką w porównaniu z tym, co wydarzyło się w sezonie 2023/24.

Xabi Alonso zdetronizował Bayern Monachium, a jego Bayer Leverkusen odwrócił swoją dotychczasową historię. Z drużyny, która zawsze potykała się na ostatniej prostej, został zdobywcą dubletu, odbijając mistrzostwo Niemiec po jedenastoletniej hegemonii Bawarczyków i zdobywając Puchar Niemiec, osiągając przy tym finał Ligi Europy, w którym lepsza okazała się ostatecznie Atalanta. Do tego wszystkiego na starcie już tego obecnego sezonu dołożył jeszcze Superpuchar Niemiec. Historyczna lawina pucharów dla klubu, który wcześniej w swojej historii miał tylko Puchar UEFA z 1988 roku i Puchar Niemiec z 1993 roku, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!