Relevo: Courtois przedłuży kontrakt o dwa lata
Belgijski bramkarz ma pozostać w zespole do 2028 roku, a więc przynajmniej do 35. roku życia.

Thibaut Courtois. (fot. Getty Images)
W klubie już trwają przygotowania do niezbędnych zmian przed sezonem 2025/26. Oprócz zamknięcia kilku pilnych transferów na strategiczne pozycje, Thibaut Courtois pozostaje kluczowym fundamentem, na którym ma być budowana przyszłość Realu Madryt. Dlatego – mimo niepisanej zasady, że w Realu Madryt zawodnicy po trzydziestce odnawiają kontrakty z roku na rok – belgijskiemu bramkarzowi zostanie zaproponowane przedłużenie umowy o kolejne dwa lata, oprócz sezonu, który i tak ma jeszcze do rozegrania. Courtois trafił do Królewskich w 2018 roku, a w 2021 przedłużył kontrakt o pięć lat, informuje Relevo.
W klubie uważają, że obecnie nie ma lepszego wyboru, by zapewnić sobie spokój w bramce. – To wyjątek, bo Courtois jest piłkarzem wyjątkowym – tłumaczą źródła w Realu Madryt w rozmowie z Relevo. Zarówno dla Florentino Péreza, jak i dla sztabu szkoleniowego Belg zawsze był jednym z nietykalnych. Nawet wtedy, gdy nie był w pełni sił, stawiano na niego kosztem innych kolegów w kluczowych momentach sezonu. Dla Ancelottiego nie ma lepszego bramkarza. Choć umowa między Realem a Courtois nie została jeszcze podpisana, od dłuższego czasu trwają rozmowy i trudno spodziewać się niespodzianek – wszystko wskazuje na to, że Belg pozostanie w klubie przynajmniej do 35. roku życia, donosi Relevo.
Co dalej z konkurencją? Wydaje się, że sytuacja w bramce Królewskich jest już zabezpieczona po przedłużeniu kontraktu z Łuninem do 2030 roku. Jednak fakt, że po raz kolejny priorytet otrzymał Courtois, może mieć swoje konsekwencje. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, nie byłoby zaskoczeniem, gdyby Ukrainiec ponownie zaczął rozważać odejście do klubu, w którym mógłby być niekwestionowanym numerem jeden. Nadal pamięta rozczarowanie, gdy po świetnych występach w poprzednich rundach nie wystąpił w finale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund, a także to, że w obecnej edycji Pucharu Króla ponownie ustąpił miejsca konkurentowi, zauważa Relevo.
Jeśli pojawiłaby się atrakcyjna oferta, odejście Łunina nie byłoby wcale wykluczone. Real Madryt wolałby uniknąć długotrwałego napięcia i z otwartymi ramionami przyjąłby powrót Kepy, który zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie zarówno w szatni, jak i w klubie. Florentino Pérez nie zamierza jednak wydawać dużych pieniędzy na pozycję, która i tak jest dobrze obsadzona. W każdym przypadku nie ma wątpliwości, że Courtois będzie numerem jeden. Jego rola w szatni stale rośnie – po finale Pucharu Króla to właśnie on odegrał kluczową rolę w łagodzeniu napięć i zachowaniu klasy podczas ceremonii wręczenia trofeum z udziałem Barcelony, podczas gdy inni koledzy podgrzewali atmosferę, stwierdza Relevo.
W najbliższych tygodniach umowa ma zostać dopięta – będzie to pierwszy krok w budowie Realu Madryt na kolejne lata, z pewnością w najważniejszej pozycji na boisku, obsadzonej zawodnikiem o kapitańskiej charyzmie i ogromnym szacunku zarówno w szatni, jak i w gabinetach Santiago Bernabéu. Nie ustalono jeszcze daty ogłoszenia przedłużenia kontraktu – najpewniej nastąpi to po zakończeniu sezonu ligowego, choć niewykluczone, że zostanie przyspieszone, jeśli pojawi się więcej negatywnych wiadomości. Madridismo potrzebuje teraz pozytywnego impulsu – a ten ruch może być jednym z najlepszych, podsumowuje Relevo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze