Advertisement
Menu
/ marca.com

Od trypletu do trypletu

Real Madryt przechodzi przez najbardziej zwycięski cykl w swej historii, co nie jest przecież łatwe w przypadku klubu, który w latach 1956-66 sześciokrotnie sięgał po Puchar Europy lub który dwukrotnie był w stanie pięć razy z rzędu zdobywać mistrzostwo Hiszpanii.

Foto: Od trypletu do trypletu
Carlo Ancelotti i jego świta nie męczą się świętowaniem. (fot. Getty Images)

Nigdy dotąd Królewskim nie udało się jednak dokonać czegoś, co udało się zrobić w trzech poprzednich sezonach. Podopieczni Carlo Ancelottiego przez trzy kolejne lata dopisywali do swojego dorobku po trzy trofea. W tym okresie Real zdobył dwie Ligi Mistrzów, a gdy już nie udało się wznieść tego najcenniejszego klubowego trofeum określającego w największej mierze tożsamość Los Blancos, to drużyna meldowała się w półfinale. 

W sezonie 2021/22, czyli pierwszym po powrocie Ancelottiego, zespół rozpoczął triumfalny marsz od wygranej w Superpucharze Hiszpanii. Był to jednak dopiero przedsmak tego, co miało nadejść później, czyli mistrzostwa kraju i triumfu w Champions League. Pójdźmy jednak po kolei. 12 stycznia 2022 roku Real pokonał w półfinale krajowego Superpucharu Barcelonę w pierwszym oficjalnym Klasyku rozgrywanym poza granicami Hiszpanii. O awansie do finału zadecydował gol Fede Valverde w dogrywce. Następnie ekipa Carletto pokonała Athletic po trafieniach Modricia i Benzemy. Sukces ten jedynie jeszcze bardziej napędził drużynę w zmaganiach o ligowy tytuł. Królewscy przypieczętowali triumf w 34. kolejce, pokonując Espanyol u siebie 4:1. Real liderował w tamtym sezonie ligowym w 37 z 38 kolejek. 

Wspomniana kampania pamiętana będzie jednak zwłaszcza dzięki 14. triumfowi w Pucharze Europy naznaczonym wspaniałymi remontadami przeciwko PSG Mbappé, Messiego i Neymara, Chelsea Rüdigera i City Guardioli. Każdy z rywali uznawał wyższość madrytczyków dopiero w rewanżach, które za każdym razem odbywały się na Bernabéu. W finale z Liverpoolem w Paryżu o trofeum przesądził natomiast gol Viniciusa. 

Wygrana w Champions League otworzyła Królewskim drogę do kolejnych dwóch pucharów, już w sezonie 2022/23. Ich waga była może i nieco mniejsza, ale z pewnością przyczyniła się do wzmocnienia globalnej marki klubu. W Superpucharze Europy Real pokonał Eintracht 2:0, a w Klubowych Mistrzostwach Świata w lutym 2023 roku zwyciężył 5:3 z saudyjskim Al-Hilal. Postawa zespołu w tamtym sezonie nie pozwoliła mimo to obronić tytułu mistrza kraju, który wylądował w rękach Barcelony. Real skupił się wówczas bardziej na Pucharze Króla, gdzie drużyna odnotowała godne podziwu zwycięstwa z Villarrealem, Atlético i przede wszystkim Barceloną na Camp Nou (4:0). W finale w Sewilli dublet Rodrygo pozbawił zaś Osasunę marzeń o pierwszym w historii trofeum.

Miniony sezon przypominał niemal kropka w kropkę ten sprzed dwóch lat. Kampanię rozpoczął triumf w świetnym stylu w Superpucharze Hiszpanii. Tym razem w półfinale gorsze okazało się Atlético, a w finale Barcelona. W lidze przez długi czas Królewscy rywalizowali przede wszystkim z Gironą. W 23. kolejce wskoczyli jednak na fotel lidera i już z niego nie zsiedli. Po raz kolejny sukces udało się przypieczętować na cztery kolejki przed końcem, choć tym razem trzeba było jeszcze chwilę poczekać na rozstrzygnięcie potyczki Barcelony z Gironą. W Champions League droga do gwiazd wiodła natomiast przez starcia z Lipskiem, City, Bayernem i Borussią. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!