Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Młodzi madridistas w dżungli

Niezapomniane przeżycie 12-letnich piłkarzy Realu Madryt

W czwartek rozpoczęły się mecze XI edycji Turnieju Siódemek Piłkarskich w Aronie, ale już dzień wcześniej dla dziesięciu drużyn uczestniczących w turnieju, ekipa organizacyjna przygotowała wyjątkową niespodziankę. Była to wizyta w Parku Orłów - ogrodzie zoologicznym i botanicznym.

O dziesiątej rano, po odpowiednim śniadaniu, piłkarze Realu Madryt Alevín A wsiedli do autokaru, który tym razem nie wiózł ich na boisko. Opiekunami grypy byli technicy Sergio Pina i Ricardo Gallego. Wycieczka wyróżniała się, ponieważ wszyscy mieli na sobie dresy i czapeczki Realu Madryt. Był to etap integracyjny turnieju. Park Orłów jest położony w dość nietypowym miejscu, bowiem na wysokiej górze. Ponad 75.000 m2 lasów, 500 gatunków zwierząt, tunele, wiszące mosty, wodospady, laguny, jaskinie i mnóstwo wspaniałych ptaków egzotycznych – to tylko niektóre z atrakcji. Zobaczenie na własne oczy flory i fauny ekosystemu południowej części Teneryfy na pewno będzie niezapomnianym przeżyciem.

„Pierwszym daniem" tego wyjątkowego poranka był niesamowity spektakl ptaków egzotycznych, z kalasami i wszelkimi gatunkami papug na czele. Młodzi piłkarze mieli okazję podziwiać je zarówno na ziemi, jak i w locie. Była to prawdziwa eksplozja kolorów. Nie mogło zabraknąć również zdjęć z tymi niezwykłymi zwierzętami.

Kolejną pozycję w menu stanowiły ssaki naczelne. Między innymi sympatyczne orangutany, leniwe gibony, przemiłe szympansy, wojownicze mandryle, malutkie kapucynki i wesołe małpki uistiti. Po zabawie z naczelnymi, młodzi piłkarze mogli podziwiać koty, które zamieszkują zoo. Były wśród nich na przykład lwy, tygrysy, lamparty, pumy i jaguary.

„Daniem głównym" była ekspozycja ptaków drapieżnych. Młodzi madridistas mogli nie tylko oglądać zwierzęta, ale także je pogłaskać i nie kryli zachwytu ich potężnymi dziobami, ostrymi szponami i barwnym upierzeniem. Ulubieńcem dzieci był zdecydowanie puchacz, którego pogłaskał chyba każdy nasz mały piłkarz.

Nie zabrakło również pingwinów, krokodyli, hipopotamów, szopów i pand. Wiele z tych zwierząt jest na liście gatunków wymierających. Jest to jedyna taka dżungla w Europie. Na zakończenie pozostała jeszcze jedna atrakcja – Bob. Jest to zjeżdżalnia o długości 800 metrów. Czas spędzony w ogrodzie był pełen zabawy, radości i jedności.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!