Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Puchar ULEB: Pewna wygrana z PAOK-iem

Real Madryt 69:45 PAOK Saloniki

To jest właśnie siła drużyny! - takie słowa przychodzą na usta po wygranej Realu Madryt we wtorkowym meczu w Pucharze ULEB. Każdy koszykarz wypełnił swoją rolę bardzo dobrze i należycie wykorzystał minuty spędzone na boisku. W końcówce, najistotniejszą okazała się koncepcja gry, obmyślona przez trenera Królewskich, Joana Plazę. Dotychczas nasz zespół wygrał 8 z 9 meczów, przegrywając jedynie pierwsze spotkanie właśnie w Pucharze ULEB, rozegrane tydzień temu przeciwko holenderskiej drużynie Eiffel Towers.

Ale wróćmy do meczu z Grekami. Na samym początku Real Madryt zdecydował się na grę na obwodzie i częste rzuty z dystansu, niestety nie zawsze celne. Zawodnicy PAOK-u nie dali się jednak przycisnąć do muru i bez większego trudu wyszli na prowadzenie, 7:3, przy dużym pokazie umiejętności centrów drużyny - Pasalicia i Sekulicia. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Realu. Dobra gra Ratko Vardy i świetnie punktujący Charles Smith, doprowadziły do stanu 10:9 dla gospodarzy, w siódmej minucie meczu. Jasnym stało się, że mecz zakończy się raczej niskim wynikiem. Jeszcze przed upływem 10 minut, rzutem zza linii 6,25m popisał się Smith, który w pierwszej kwarcie zapisał na koncie 8 oczek.

Po pierwszej, remisowej części gry, na parkiecie pojawił się Tunceri, który zastąpił Raula Lópeza. Genialny blok na Sekuliciu zaliczył Venson Hamilton - najlepiej blokujący zawodnik Ligi ACB. Kiedy Smitha zmienił Bullock, a do gry został także wydelegowany Tomas, który zagrał przeciwko swojemu bratu, Ivanowi, Real Madryt zyskał siedmiopunktową przewagę, prowadząc 20:13.

Nasza defensywa bardzo dobrze pracowała pod koszami, a także w ataku. Zbiórki Felipe Reyesa i Vensona Hamiltona stwarzały okazję na poprawkę, drugą szansę na zdobycie punktów. Kluczowym zawodnikiem okazał się właśnie Reyes - świetna gra pod tablicami, cztery zdobyte punkty oraz duch walki sprawiły, że Real odskoczył rywalowi na dziewięć punktów. Trener PAOK-u, Konstantinos Pilafidis, był zmuszony do poproszenia o "czas", by tylko uniknąć powiększeniu różnicy. Przyniosło to efekty. Grecy zdołali zmniejszyć stratę do gospodarzy do sześciu punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 26:20.

Koszykarze Realu Madryt wyszli z jeszcze większą motywacją, aby jak najszybciej zapewnić sobie zwycięstwo. I to im się udało. Wszystko dzięki solidnej obronie, kierowanej przez Vensona Hamiltona, który co jakiś czas blokował swoich przeciwników, doprowadzając ich do wewnętrznej złości, a także dzięki kilku kontratakom, przeprowadzonym przez Raula oraz dobrej grze na obwodzie Mumbrú i Smitha.

Takim oto sposobem, Real w przeciągu sześciu minut zdobył 14 punktów, przy stracie zaledwie dwóch, podwyższając wynik do 40:22 i praktycznie zapewniając sobie wygraną. Przynajmniej tak się wydawało... Wtedy swoją drużynę do walki poderwał Allen, który sam rzucił osiem oczek i z pomocą kolegów zmniejszył stratę do 10 punktów.

To spotkało się z ostrą ripostą naszych koszykarzy, którzy w czwartej kwarcie pokazali, kto rządzi na parkiecie. Kibice ponownie mogli obejrzeć dobrą grę Tunceriego, Marko Tomasa, Bullocka i Hamiltona, którego „festiwal bloków" spotykał się ze „standing ovation". Królewscy po raz kolejny pokazali jak grać zespołowo. To największa zaleta naszego zespołu w tym sezonie i rzecz, na której swoją pracę opiera trener Joan Plaza.

69 - Real Madryt (13+13+18+25): Lopez (4), Smith (13), Mumbrú (7), Reyes (6), Varda (6) - Hervelle (7), Tunceri (8), Bullock (6), Tomas (6), Martín (3), Sinanovic (-) i Hamilton (3).
45 - PAOK Saloniki (13+7+14+11): Allen (14), Scepanovic (6), Kalampokis (4), Pasalic (5), Sekulic (10) - Charitopulos (-), Tomas (2) i Agadakos (4).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!