Advertisement
Menu
/ relevo.com

Arabia naciska na Benzemę

Pozostanie francuskiego napastnika w Madrycie nie jest już tak oczywiste, jak mogło wydawać się jeszcze kilka miesięcy temu. W klubie zaczynają przypuszczać, że Benzema myśli nad odejściem do Arabii Saudyjskiej.

Foto: Arabia naciska na Benzemę
Fot. Getty Images

Przyszłość Karima Benzemy nie jest tak jasna, jak wskazuje na to jego kontrakt. Zdaniem Relevo kontrakt piłkarza został automatycznie przedłużony w ubiegłym roku po zdobyciu Złotej Piłki. Wydawało się, że definitywnie pieczętuje to jego pozostanie w Realu Madryt. Jednak klub jeszcze oficjalnie tego nie potwierdził, napastnik również nie rozwiał wątpliwości, gdy miał okazję to zrobić, a nikt w szatni nie odważył się kategorycznie powiedzieć, co się stanie.

Duża część winy za tę niepewność leży po stronie wielomilionowej oferty od rządu arabskiego (200 milionów za dwa sezony) dla Karima, aby tam grał, a także był twarzą wspólnej kandydatury z Egiptem i Grecją na gospodarza Mistrzostw Świata w 2030 roku. W rzeczywistości Benzema w ostatnim czasie zachowywał się bardziej introwertycznie niż zazwyczaj. Nie było go razem z drużyną, gdy ta prezentowała kibicom wygrany Puchar Króla przed meczem z Getafe i nie rozmawiał też z mediami po odpadnięciu z Ligi Mistrzów.

Taka postawa zdezorientowała sztab trenerski i kilku dyrektorów, którzy podejrzewają, że może on rozważać opuszczenie Realu Madryt i przyjęcie arabskich pieniędzy, który wykraczają daleko poza futbol, obejmując wizerunek, reklamę, tworzenie szkół dla dzieci i tak dalej.

Arabia, podatki i decyzja, która z czasem uległa zmianie
Pozycja piłkarza zmieniała się przez cały sezon. Po zdobyciu Złotej Piłki zaczął cierpieć z powodu szeregu kontuzji, które doprowadziły go do opuszczenia Mistrzostw Świata i starcia z Deschampsem. Pomimo dolegliwości, zawodnik nie miał wątpliwości, dopóki nie nadeszła oszałamiająca propozycja z Arabii, która swego czasu ujawniło El Mundo. Pojawiła się pokusa, która zdawała się zniknąć w pierwszych miesiącach roku. Jego lojalność wobec Florentino, chęć odejścia z Realu Madryt i bardzo stabilne życie osobiste w stolicy Hiszpanii również ważyły na szali.

Jednak odpadnięcie z Ligi Mistrzów, coraz częstsze dolegliwości fizyczne i arabskie nalegania (z zachętą do braku obowiązku płacenia podatków od generowanych przez niego dochodów) oznaczają, że po raz kolejny rozważa swoją przyszłość i że w szatni jego pozostanie w Realu Madryt nie jest już uważana za pewnik.

Ogólnie rzecz biorąc, był to dziwny rok dla Francuza, który pozostawił po sobie lepsze liczby niż wrażenia (30 bramek w 42 meczach). W klubie są przekonani, że w wieku 35 lat wciąż może rozegrać kolejny dobry sezon, choć potrzebuje zmiennika.

Wraz z końcem sezonu nadszedł czas, aby rzucić światło na niedokończone sprawy. Niektóre decyzje zostały już podjęte, takie jak odejście Asensio lub zamiar jak najszybszego podpisania kontraktu z Bellinghamem. Wciąż jednak pozostają kwestie do ostatecznego zamknięcia: od pozostania Ceballosa i Nacho po resztę podpisów, a także pozostanie Benzemy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!