Advertisement
Menu
/ relevo.com

Xabi Alonso nie zamierza się nigdzie ruszać

Xabi Alonso jest teraz jednym z najmodniejszych trenerów w Europie. Coraz częściej słychać pogłoski łączące go z największymi klubami Starego Kontynentu. Sam Bask jednak jak na razie zdecydowanie ucina spekulacje.

Foto: Xabi Alonso nie zamierza się nigdzie ruszać
Fot. Getty Images

W ostatnich tygodniach pojawiały się pogłoski mówiące o zainteresowaniu zatrudnieniem Xabiego przez Tottenham czy nawet Real Madryt. 41-latek mimo to stosuje dość zdecydowany przekaz. – Od wielu lat należę do świata piłki i rozumiem, że wiele się mówi. To normalne. Wciąż jednak mam wiele do osiągnięcia w Bayerze. Skupiam się w stu procentach na tym samym celu od kilku miesięcy. Moja głowa znajduje się też w stu procentach w Leverkusen w perspektywie przyszłego sezonu. Jesteśmy ostatnim reprezentantem Niemiec w Europie. Chcę, by kibice mile wspominali maj 2023 roku – wyznał na konferencji prasowej przed meczem z Kolonią.

Od momentu objęcia posady szkoleniowca Bayeru Alonso wygrał 54% meczów (17 na 31). Xabi zdecydowanie poprawił nastroje w klubie i uwolnił potencjał niewątpliwie drzemiący w jego podopiecznych. Jego bilans w lidze to 13 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek. Sezon na arenie międzynarodowej również można uznać za więcej niż udany. Choć Aptekarze odpadli w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w Lidze Europy zameldowali się w półfinale, w którym zmierzą się z Romą. Wcześniej odprawili Monaco, Ferencvárosi i Saint-Gilloise.

W międzyczasie drużyna zaliczyła passę 13 spotkań bez porażki, w którą zalicza się kosztująca Nagelsmanna posadę wygrana 4:0 z Bayernem. – Zmieniliśmy styl gry i sposób wychodzenia z piłką. Wszystko teraz dostosowuje się bardziej pod nas. Każdy wie, jak gramy, jak naciskamy. Xabi bardzo dobrze rozumie piłkarzy i dużo z nami rozmawia. Kiedy coś tłumaczy, robi to tak długo, aż zrozumiesz – chwali trenera skrzydłowy Bayeru, Jeremie Frimpong.

Kariera trenerska byłego pomocnika rozwija się fantastycznie. W 2018 roku Xabi przejął drużynę Infantilu A w Realu Madryt. Rok później objął już Juvenil A, a następnie przeszedł do rezerw Realu Sociedad, z którym awansował do Segundy. Jego kolejnym przystankiem był obecny pracodawca, a dziś coraz głośniej mówi się o zainteresowaniu naprawdę wielkich firm. Jak na razie Alonso nie zamierza jednak przeskakiwać zbyt szybko żadnego szczebla. Na tę chwilę w Leverkusen mogą więc odetchnąć z ulgą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!