Vinícius: Nie chcę, by sędziowie mnie chronili, tylko gwizdali to, co powinni

Vini, trzy niezwykle ważne punkty.
Tak, tak, bardzo ważne. Prawda jest taka, że miałem ogromne chęci wrócić do zwycięstwa i strzelania i mam nadzieję, że tak będzie dalej, ponieważ w środę nadchodzi najpiękniejsze.

I twoje golazo.
Tak, udało się zrobić świetną akcję, bardzo podobną do tej z Liverpoolem, którą często trenuję, ale w meczach zawsze jest bardzo trudno. Mam przy sobie dwóch, trzech zawodników i jest trochę trudno, ale dziś schodzę bardzo szczęśliwy.

To kolejka, która była zaznaczona na czerwono w kalendarzu? Barcelona jedzie na San Mamés, wy wygrywacie dziś tutaj. Vinícius, liga jest w grze?
Musimy iść dalej ze spokojną głową i dalej walczyć do końca. Real Madryt nigdy się nie poddaje i walczymy. Idziemy po wszystko.

Vini, pokazano ci dziś żółtą kartkę. Widać było, że jesteś trochę wściekły, zły. Jak oceniasz tę akcję?
Trochę ciężko musieć cały czas o tym mówić, ale kiedy chodzi o mnie, to sędziowie nie gwiżdżą i nie dają kartek innym. Jednak zawsze, kiedy ja zrobię swój pierwszy faul, to pokazują mi kartkę. Ale tak już jest. Muszę starać się poprawić, starać się zachować spokojną głowę, by grać i pomagać moim przyjaciołom. 

Ale co się dzieje, Vini? Czujesz, że są wobec ciebie niesprawiedliwi? Sędziowie mało cię chronią?
Nie, ja nie chcę, by sędziowie mnie chronili. Chcę, by robili to, co powinni i gwizdali faule, które są do odgwizdania i pokazywali kartki, które są do pokazania. Jednak sędziowie… To zawsze dzieje się z Realem Madryt i ze mną. W tym sezonie jest tego dużo. Nie może być tak, że jestem zawodnikiem, którego najwięcej faulują i zawodnikiem, który ma najwięcej kartek. Trzeba przemyśleć, dlaczego sędziowie pokazują kartkę, kiedy przeciwnik już zrobił na mnie 15 fauli w 89. minucie. Lepiej niech nie pokazuje i będziemy mieć więcej czasu na grę.