Advertisement
Menu
/ as.com

Bellingham i dziewiątka

Jude Bellingham i nowa rezerwowa dziewiątka to plan Realu Madryt na najbliższe letnie okienko transferowe. W przypadku tego pierwszego kluczowa będzie wola i decyzja samego zawodnika. W kontekście napastnika brak na ten moment konkretnych kandydatów.

Foto: Bellingham i dziewiątka
Fot. Getty Images

„Wszystko za Bellinghama” – tak jednym zdaniem można opisać nastawienie Realu Madryt w perspektywie letniego okienka transferowego. Angielski pomocnik nie jest drogą fanaberią, a po prostu obowiązkowym ruchem w kontekście przyszłości zespołu. Ostatnie miesiące pokazują, że Luka Modrić i Toni Kroos nie mogą już gwarantować wysokiej regularności, dlatego nikt w klubie nie ma wątpliwości co do tego, że na sezon 2023/24 będzie potrzebne konkretne wzmocnienie w środku pola. I chociaż w biurach na Santiago Bernabéu nie planują wdawać się w jakąkolwiek licytację z Liverpoolem, to są gotowi na to, że operacja z Bellinghamem w roli głównej pochłonie bardzo duże pieniądze.

Kluczowa w tym wszystkim będzie wola samego zawodnika, wobec którego oczekuje się, że nie pójdzie śladami Kyliana Mbappé i w ostatniej chwili nie zmieni swojego zdania o 180 stopni. Na ten moment 19-latek w dalszym ciągu uważa, że powrót do Premier League nie byłby najlepszym krokiem w jego karierze. I to właśnie ten fakt sprawia, że Real Madryt może czuć się liderem w wyścigu o usługi młodego gwiazdora Borussii Dortmund.

Liverpool wielkim rywalem
Transfer pomocnika powinien się zamknąć w okolicach 100 milionów euro, ale niewykluczone, że wraz ze wszystkimi prowizjami kwota ta wzrosłaby do nawet 150 milionów euro. Suma ta jednak nie odstrasza Królewskich, którzy najbliższego lata mogą dobrnąć właśnie do tej granicy. Mimo wszystko Liverpool gotowy byłby wyłożyć na stół jeszcze większe pieniądze, ponieważ transfer Bellinghama stał się dla Jürgena Kloppa istną obsesją. The Reds utrzymują regularny kontakt z otoczeniem zawodnika, którego próbują przekonać pewnym miejscem w pierwszym składzie i wizją wielkiego powrotu do ojczyzny.

Na Anfield są zdania, że wraz z biegiem czasu i poprzez ciągłe naciski ostatecznie uda się przekonać Bellinghama do porzucenia opcji z Realem Madryt. Realem Madryt, który wobec tych ruchów zachowuje pełen spokój, nie wywiera żadnej dodatkowej presji i wychodzi z założenia, że co ma być, to będzie. A o tym, że Anglicy nie zamierzają odpuszczać, najlepiej świadczą ostatnie słowa legendy The Reds, Stevena Gerrarda: „Mogę sam polecieć do Dortmundu, zabrać go na kolację i sprowadzić z powrotem do Anglii. On rusza całą grę, podchodzi pod pole karne, strzela… Liverpoolowi brakuje właśnie takiej ósemki jak Bellingham”.

A pozostanie w Dortmundzie?
Borussia powoli godzi się z tym, że Bellingham po zakończeniu obecnego sezonu zmieni klub, ale oczywiście w futbolu nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego też Niemcy do ostatniego dnia będą starali się przekonać swojego gwiazdora do pozostania i w tym celu mają szykować historyczną ofertę. 19-latek miałby otrzymać propozycję przedłużenia kontraktu do 2026 roku z zarobkami w wysokości 15 milionów euro rocznie. Jak na możliwości klubu z Signal Iduna Park jest to kwota dosłownie rekordowa, a w samym Realu Madryt na praktycznie takie same zarobki liczyć mogą chociażby Thibaut Courtois czy Modrić.

Operacja z rezerwowym napastnikiem
Pomijając już temat Bellinghama, Królewscy podjęli już pierwsze kroki w kierunku przeprowadzenia drugiej zaplanowanej na to lato operacji – sprowadzenie napastnika, który mógłby odciążać Karima Benzemę. Już za kilka miesięcy klub będzie mógł się definitywnie rozstać z Mariano, a to oznacza, że niezbędny będzie nowy rezerwowy atakujący. A biorąc pod uwagę fakt, że Erling Haaland to marzenie na najwcześniej 2024 rok, na następny sezon będzie potrzebny ktoś w stylu Emmanuela Adebayora czy Chicharito. Konkretnych kandydatów na razie brak, ale oprócz Bellinghama to właśnie rezerwowy napastnik ma być kolejnym priorytetem na najbliższe okienko.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!