Ancelotti: Musimy wytrzymać ten okres

– Ocena meczu? To był trudny mecz z cierpieniem. Myślę, że rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę, a w drugiej po 30 sekundach podarowaliśmy gola. Po nim spotkanie było dla nas złożone. Jednak marka tego klubu brzmi: hasta el final, vamos Real. Wygraliśmy po karnych i to jest dobre, bo możesz wygrać tylko wtedy, gdy jesteś w finale.

– Co podobało mi się najbardziej? W pierwszej połowie byliśmy uporządkowani, mieliśmy kontrolę nad grą... To prawda, że poziom w drugiej połowie opadł i nie tworzyliśmy sytuacji. Zaczęliśmy coś tworzyć w końcówce i dogrywce. To jasne, że nie prezentujemy naszego najlepszego poziomu, ale najważniejsze to wypełniać zadania, gdy nie prezentujesz się najlepiej.

– Czego brakuje zespołowi? Świeżości. To dosyć normalne. To nietypowy sezon, jesteśmy po przerwie. Niektórzy są w lepszej dyspozycji, inni w gorszej. Musimy wytrzymać ten okres. Ta drużyna wytrzymuje i to mi się w niej podoba.

– Stracony gol mnie zezłościł? Tak, szczególnie po takiej pierwszej połowie. To było dośrodkowanie, którego nie odczytaliśmy dobrze. Obrońcy nie odczytali tego dobrze. To było niefortunne, bo mieliśmy dobrze ustawiony mecz po pierwszej połowie.

– Lucas, Camavinga i Militão? Zobaczymy, co z nimi będzie. Nie jest za dobrze, bo jesteśmy zmęczeni i mamy dodatkowe problemy. Musimy ocenić tych piłkarzy. Carvajal i Mendy wrócili w pełni. Musimy zbadać kostkę Lucasa i musimy obejrzeć stłuczenie Camavingi, bo bardzo boli go kolano. Z Militão już rozmawiałem i w tym momencie czuje się dobrze.

– Valencia? Podobała mi się. Zagrali trochę inaczej jak zawsze, bo stosowali mniejszy pressing i ustawiali się na swojej połowie. Bronili dobrze, byli bardzo mocni na flance Viníciusa.

– Przywitanie z Gattuso? Wszystko odbyło się poprawnie, jak zawsze. Musimy szanować ludzi.

– 146 zwycięstw w 200 meczach na ławce Realu Madryt? To zaszczyt. Po prostu wielki zaszczyt. Obyśmy szli dalej w takim rytmie.