Advertisement
Menu
/ as.com

Capello: Barcelona faworytem Ligi Mistrzów

Wywiad z naszym trenerem

Zadowolony, że znów w Madrycie?
Dziesięć lat temu opuszczałem klub ze łzami w oczach, a Madryt przeszedł naprawdę niesamowitą, pozytywną ewolucję, pod względem ekonomicznym, jak i strukturalnym. Nie wierzę, że jest w Europie lepsze miejsce do życia.

Co zmieniło się w Madrycie przez te dziesięć lat?
To praktycznie inny klub. Piłka się bardzo zmieniła, wzrosły wpływy ekonomiczne z meczów na Bernabéu, pojawił się sponsoring koszulek. Teraz marketing jest rzeczą dominującą.

Jak bardzo ciążą Wam te trzy lata bez jakiegokolwiek trofeum?
Wśród ludzi coraz bardziej zauważalny jest głód tytułów.

A jak przygotowana jest drużyna?
Dokonaliśmy pięciu transferów. Sztab techniczny i metodologia również uległy zmianie.

Musicie wygrywać, a najlepiej w pięknym stylu. Tymczasem już w pierwszej kolejce boleśnie się potknęliście. Zmartwiony?
Nie. Mój projekt to kwestia czasu. Znam Hiszpanię bardzo dobrze, tutaj piłka nożna jest niczym walka byków: wystarczy odrobinę coś zmienić, by poprawić ludziom humory.

Gdy pojawiłeś się w lipcu, w klubie panowała lepsza czy gorsza atmosfera niż się spodziewałeś?
W ciągu tych dwóch miesięcy nastawiłem się na słuchanie i obserwowanie. Umiem już udzielać się tylko tam, gdzie jest to konieczne.

Tymczasem, za Pańską sprawą Cassano się odrodził.
Znów jest takim piłkarzem, jakim był w Romie. Umiejętności zawsze miał, teraz to znowu sportowiec.

A Ronaldo?
Najpierw musi wyleczyć swój uraz. Ale ma wielkie pragnienie, by powrócić do miana najlepszego.

Prezydentowi Calderonowi obiecał 30 goli w tym sezonie.
Stać go na to. Lecz oczywiście, jeśli zacznie grać w styczniu, będzie to bardzo ciężkie.

Ronaldo zagra razem z van Nistelrooyem?
Każdego roku drużyna prowadzona przeze mnie grała dwoma napastnikami.

We wtorek rusza kolejna edycja Ligi Mistrzów. Faworyci?
Barcelona, efektowny mistrz. Później Chelsea, która robi wszystko, by osiągnąć wymarzony cel, nie przebierając przy tym w środkach, Manchester, który się odrodził, my, są także Milan i Inter. Chelsea i Inter to kluby, który ostatnimi czasy najbardziej się wzmocniły. Czarny koń zawodów? FC Porto.

A la Liga?
Barcelona, Valencia, Atlético Madryt wydatnie się wzmocniły, będzie ciężko. Jest także zawsze groźna Sevilla, a Villarreal nie startuje w tym roku w europejskich pucharach.

Czy to najsilniejsza i najbardziej spektakularna Primera División, jaka kiedykolwiek była?
To liga, w której mieszają się różne style gry. Na Płw. Iberyjski sprowadzonych zostało bardzo dużo graczy z Ameryki Południowej, oni nadają kszałtu tym zawodom.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!