Advertisement
Menu
/ Movistar+

Ancelotti: Wymyślili sobie karnego

Carlo Ancelotti po meczu La Ligi z Gironą udzielił wywiadu Movistar+. Przedstawiamy zapis tej rozmowy z trenerem Realu Madryt w strefie mieszanej Santiago Bernabéu.

Foto: Ancelotti: Wymyślili sobie karnego
Fot. Getty Images

Wyobrażam sobie, że jest pan rozczarowany wynikiem?
Tak. Tak, tak... To był trudny mecz, ale w tym okresie tego typu spotkanie jest dosyć normalne. Na końcu dobrze je sobie ustawiliśmy poprzez gola, ale potem doszło do tego niekarnego, który kosztował nas 2 punkty. Myślę jednak, że wysiłek był dobry. Nie było najwyższej jakości, było trochę zmęczenia zespołu i to nie pozwoliło nam wygrać.

Mówi pan: niekarny. Uważa pan, że to nie był rzut karny?
Nie, nie ma tam karnego. Nie ma. Bo on nie dotknął piłki ręką. Potem rozmawiałem z Asensio... Nie wiem, kto tam zobaczył rękę. To prawda, że pozycja lewej ręki jest trochę dziwna, ale on nie dotyka piłki lewą ręką. Nawet jeśli dotknąłby piłkę lewą ręką, to ona była przy ciele i nie powiększała ciała. Nie wiem... Wymyślili sobie karnego, moim zdaniem. Co mogę z tym zrobić? Nic. Tylko powiedzieć, nic więcej.

Co ma pan do powiedzenia o golu Rodrygo?
Tu jest trochę więcej, bo to prawda, że bramkarz dotknął piłkę i jeśli Rodrygo mu ją wybił, to faul, to normalne. Gazzaniga jednak próbował przybliżyć piłkę do ciała i wtedy Rodrygo ją kopnął. To jednak kwestia opinii. Może to być wątpliwość. Nie będę z tym dyskutować. Jednak z wymyśleniem karnego tak.

Przed meczem wypadł wam Tchouaméni. Co mu dolega?
Poczuł wczoraj na treningu mały ból. To nic poważnego, ale udo go trochę uwierało. Wolimy nie ryzykować. Myślę, że będzie gotowy na środę.

Jak ocenia pan Camavingę na tej pozycji?
Dobrze. Myślę, że odbiór kosztował nas sporo, bo oni świetnie rozgrywają piłkę. Czasami w wysokim wyjściu nie byliśmy zwarci i przez to cierpieliśmy. Jednak na końcu mecz był dla nas ustawiony poprzez gola. To są takie mecze, że kiedy wychodzisz na prowadzenie, to zyskujesz kontrolę. Mieliśmy potem szansę na 2:0 z Asensio, ale Gazzaniga wykonał wielką paradę. Po niej przyszedł karny.

Dzisiaj Kroos kończył jako defensywny pomocnik, Fede Valverde jako boczny środkowy, a Asensio na skrzydle. Ostatnio to Fede został na skrzydle, a Asensio w środku.
Tak, chciałem go na boku, bo Valverde nie miał najlepszej kondycji. Wolałem dlatego kogoś świeższego na skrzydle.

Czy pana zdaniem te dwa negatywne wyniki mogą wpłynąć na drużynę?
Tak...

Bo byliście przyzwyczajeni, że wszystko wygrywacie.
Tak. One wpływają na nas, mamy dwa punkty mniej w lidze [śmiech]. Tak to wygląda, ale teraz w środę mamy szansę na wyjście z pierwszego miejsca w grupie. Musimy to zrobić. Uważam, że awans jest ważny, ale najważniejsze moim zdaniem jest wyjście z pierwszego miejsca.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!