Advertisement
Menu
/ as.com

Latasa musi poczekać

Juanmi Latasa udał się wraz z pierwszym zespołem Realu Madryt na pretemporadę w Stanach Zjednoczonych, ale ostatecznie nie rozegrał ani jednej minuty. Napastnikowi Castilli pozostaje teraz wrócić do codziennej rutyny w Valdebebas.

Foto: Latasa musi poczekać
Fot. Getty Images

Czekał, czekał, ale się nie doczekał. Juanmi Latasa ostatecznie nie otrzymał ani jednej minuty od Carlo Ancelottiego podczas okresu przygotowawczego Realu Madryt w Stanach Zjednoczonych. Tym samym do Hiszpanii wraca z ponad tygodniową pracą na najwyższych obrotach z pierwszym zespołem Królewskich i z przeświadczeniem, że mimo wszystko Carletto ma go na swoim radarze. Wystarczy wspomnieć, że to właśnie włoski szkoleniowiec dał 21-letniemu napastnikowi Castilli szansę na debiut w oficjalnym meczu Los Blancos – miało to miejsce 15 maja tego roku przy okazji spotkania z Granadą.

Nie dziwi zatem fakt, że Latasa mógł mieć nadzieję na to, że skoro poleciał już wraz z resztą drużyny do Stanów Zjednoczonych, to otrzyma szansę na grę w jednym z trzech sparingów. Ancelotti na tę pretemporadę miał jednak przygotowany jasno sprecyzowany plan, jeśli chodzi o eksperymenty w ofensywie – na pozycji fałszywej dziewiątki miał się sprawdzić Eden Hazard. Dlatego też w pierwszym spotkaniu z Barceloną mimo nieobecności Karima Benzemy i Borjy Mayorala to właśnie Belg wyszedł w roli najbardziej wysuniętego zawodnika. Kolejne mecze z Clubem América i Juventusem to już powrót francuskiego napastnika, którzy szybko udowodnił, że utrzymuje formę strzelecką z poprzedniego sezonu.

Obecność w ataku Benzemy i Hazarda praktycznie całkowicie wykluczyła z gry zarówno Mariano (tylko 19 minut z Barçą), jak i Mayorala i właśnie Latasę (ani jednej rozegranej minuty na przestrzeni trzech meczów). W sumie bez gry pozostało czterech zawodników Królewskich – oprócz wyżej wskazanej dwójki napastników dotyczy to także dwóch golkiperów Castilli, Luisa Lópeza i Lucasa Cañizaresa. Teraz Latasie pozostaje powrócić do dynamiki pracy w drugim zespole Realu Madryt, który swoje przygotowania do sezonu rozpoczął 12 lipca. Amerykański sen się skończył i wraca codzienna rutyna w Valdebebas.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!